Encyklopedia Rocka

9 / 10

Marcin Budyn

**Piece Of Mind** to udana kontynuacja stylu wypracowanego na **The Number Of The Beast**. Następca Clive'a Burra - Nicko McBrain - udanie kontynuuje jego dokonania w zespole i znów perkusja prowadzi ironowskie galopady wespół z pędzącym basem Steve'a oraz gitarowym łomotem generowanym z instrumentów Dave'a i Adriana. Gra solowa gitarzystów jak zwykle imponuje melodyjnością, żywiołowością i kunsztem wykonawczym. Dickinson znów czaruje swoimi niesamowitymi wokalizami, a dodatkowo zaczyna udzielać się twórczo. Sam pisze jeden cały utwór (//Revelations//), a w trzech innych udanie współpracuje z Adrianem Smithem. Najcenniejszym owocem tej współpracy jest przebojowy //Flight Of Icarus//. Pierwszy przebój grupy, który podbił Amerykę jest przykładem charakterystycznego dla niej grania, choć... słychać, że jest trochę stonowany, jakby pod kątem oczekiwanego sukcesu w radiu. Mniejsza z tym, utwór ten i tak jest znakomity - świetnie zagrany i fenomenalnie zaśpiewany. Równie udany jest inny klasyk z tej płyty - //The Trooper//. Szybkie tempo, ciekawe unisona gitar na wstępie, potem nagłe wejście wokalu Dickinsona, eksplozja sekcji rytmicznej i … zadziwiające, że z tego gitarowego galopu, tak często występującego w utworach Maiden może powstać kolejny kapitalny kawałek. Jedyne co w tym utworze może dziwić, to dość skąpe potraktowanie refrenu. Mocnym punktem albumu jest otwierający płytę, kapitalnie zaśpiewany //Where The Eagles Dare//, w którym gitary i perkusja imitują łomot karabinów maszynowych, a tekst inspirowany powieścią Alistaira McLeana opowiada o męstwie żołnierzy. Są też tu dobre, dynamiczne utwory, nie wywołujące jednak szczególnej ekscytacji: //Still Life// i //Sun And Steel//. Poziom trzyma również //Die With Your Boots On//, choć drażnią w nim chórki wprowadzające w refren. Jest jeszcze niezły //Quest For Fire//, ciekawy, dość chwytliwy, ale czegoś mu jednak brakuje. Album zamyka epicki //To Tame A Land//, inspirowany Diuną Franka Herberta. Śpiew Bruce'a schodzi tu na dalszy plan, sekcja rytmiczna nie jest tak podkreślona jak w innych utworach, a na pierwszy plan wysuwają się intrygujące gitarowe harmonie. Pisząc muzykę do tego utworu, Steve wzorował się dokonaniami hiszpańskiego klasycznego kompozytora Izaaka Albeniza, a konkretnie utworem //Asturia//. Efekt dało to dość ciekawy, choć utwór ten nie osiągnął tak wielkiej popularności jak inne epickie utwory Steve'a, stając się jednym z najbardziej zapomnianych, moim zdaniem absolutnie niesłusznie. Na szczęście o albumie tym zapomnieć nie sposób i wciąż lśni on w dyskografii zespołu należytym mu blaskiem.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Piece Of Mind

Iron Maiden

Data wydania: 1983

Wytwórnia: EMI

Typ: Album studyjny

Producent: Martin Birch

Gatunki: