Encyklopedia Rocka

7 / 10

Marcin Budyn

Nie umniejszając nic Huhnowi i Rockowi, bo to są przecież bardzo dobrzy wokaliści, dopiero jak do grupy dołączył Jeff Scott Soto, to muzyka **Axela Rudiego Pella** zyskała pewne specyficzne brzmienie, które do dziś utożsamiane jest z zespołem. Soto ma to, co potrzebne było Pellowi: zarówno siłę głosu, odpowiednią ekspresję, jak i umiejętność tworzenia niesamowicie chwytliwych melodii. Zależnie od sytuacji potrafi być czarujący, uroczysty, zawadiacki, arogancki, władczy. Po drugie sam Pell wciąż rozwijał się jako gitarzysta i kompozytor i to słychać na kolejnych jego płytach. Rozwój rozwojem, ale jedno się nie zmieniło: muzyka niemieckiej grupy cały czas jest echem przeszłości. Dla niektórych (przede wszystkim krytyków muzycznych) jest to zdecydowanie wadą nie idącego z duchem czasu twórcy. W końcu lata 90. to okres pewnego zachłyśnięcia się nowymi zjawiskami muzycznymi, odbierającymi publiczność dominującemu w poprzedniej dekadzie prostemu, klasycznemu metalowi. Dla części odbiorców **Axel Rudi Pell** to jednak przede wszystkim świetna muzyka, nawet jeśli nieco staroświecka to i tak nader smacznie zaserwowana. No i grają tu muzycy nie byle jacy przecież... //**Eternal Prisoner**// podobnie jak poprzedni album zawiera głównie ostre, oparte na potężnych gitarowych riffach melodyjne numery. Zdarzają się szybkie tempa i takie dwie petardy dostajemy zaraz na początku w postaci //Streets of Fire// i //Long Time//. Zwłaszcza ten pierwszy to pędzący na złamanie karku numer z szalonymi solówkami, swoją drogą jeden z najlepszych na albumie, drugi to mocno riffowany, nośny, przebojowy numer w stylu z pierwszego albumu. Jest też tradycyjnie ballada, trochę może za bardzo łzawa (//Your Life (Not Close Enough to Paradise)//). Trafił się też finezyjny, instrumentalny numer //Dreams of Passion// z nieco klasycznymi inspiracjami a'la Ritchie Blackmore. Z pozostałych na uwagę zasługuje zawadiacki //Sweet Lil' Suzi//, efektownie riffowany, z chóralnymi zaśpiewami, oraz numer tytułowy z ciętym riffem i jakże chwytliwym refrenem, gdzie jest też trochę tajemniczości w środku.
Data dodania: 11-06-2015 r.

Eternal Prisoner

Axel Rudi Pell

Data wydania: 1992

Wytwórnia: Steamhammer/SPV

Typ: Album studyjny

Producent: Ulli Pösselt, Axel Rudi Pell

Gatunki: