Encyklopedia Rocka

4 / 10

Marcin Budyn

**Bon Jovi** to muzyczny gigant, jednak jego muzyczne dokonania już od lat nie powodują szybszego bicia rockowych serc. Do słuchania nowego albumu zabrałem się więc bez większego entuzjazmu. Powodów do optymizmu nie było, tym bardziej, że jedyny w zespole człowiek na którego liczyłem,czyli gitarzysta Richie Sambora, już pożegnał się z kolegami i ruszył swoją drogą. Ta płyta to po prostu standard, wszystkiego po trochu - od usypiających ballad po nieco zadziornego hard rocka. Jest klarowna produkcja, chórki w stylu "oooo", trochę gitar i główny bohater czyli Jon Bon Jovi, w którego głosie, jak to ostatnio bywa, zdecydowanie bardziej jest czuć smak cukru niż pieprzu. Album niestety przechodzi bez większej historii. Ot, kolejny tytuł został dopisany do dyskografii zespołu. Słuchając go łapię się na tym, że bardziej niż o bieżących kawałkach myślę o tym, jakby ten **Bon Jovi** mógł brzmieć, by znów się podobać? Nie sądzę by w grę wchodziły klimaty ze //**Slippery When Wet**//, jedyny bardziej agresywny numer na albumie //We Don't Run// brzmi trochę tak jakby był nagrany na siłę, żeby było coś ostrzejszego, mnie w każdym razie nie przekonuje. Ballady - wiadomo, co za dużo to niezdrowo. Tak sobie jednak myślę, że jakby trochę pokombinowali trochę w kierunku takiej intrygującej tajemniczości, jak momentami w //A Teardrop To The Sea// i //Who Would You Die For// i dołożyli do tego trochę więcej rockowego pazura, to mogłoby to być ciekawe i pomogło by to wyrwać się z tej przewidywalności i banału, który w zespole od lat dominuje. O dziwo utworem, który najbardziej mi się spodobał jest ballada //Fingerprints//. Przyjemna w odbiorze, szczera i ma w sobie to "coś". Ale generalnie album i tak adresowany jest głównie do rzeszy fanek od lat zakochanych platonicznie w swoim przystojnym idolu z aksamitnym głosem.
Data dodania: 23-04-2016 r.

Burning Bridges

Bon Jovi

Data wydania: 2015

Wytwórnia: Mercury

Typ: Album studyjny

Producent: John Shanks, Jon Bon Jovi

Gatunki:

  • rock