Encyklopedia Rocka

9 / 10

Maciej Wilmiński

Swój czwarty album **Luxtorpeda** nagrywała mając status jednego z najważniejszych rodzimych zespołów rockowych dla młodego pokolenia. O tym, ile dla nastoletnich rodaków znaczy ten zespół i jak znakomicie wykorzystuje on media społecznościowe, aby tworzyć z fanami prawdziwą wspólnotę, swoiste braterstwo krwi, możemy przekonać się chociażby oglądając promocyjny teledysk do //Silnej Liny//. Powiem tyle, to że nasza młodzież zasłuchuje się w takiej muzyce, świetnie wróży naszej przyszłości. //**MyWasWyNas**// doskonale pokazuje nam skąd ten cały fenomen. Po pierwsze, znakomita warstwa tekstowa. Wprost, bezwstydnie promująca wartości, które wszem i wobec przez ostatnie lata określano jako relikt przeszłości, zacofane i wstydliwe wobec postępowego kontynentu... Przykładowo - piękno postawy patriotycznej i szacunek dla żołnierzy wyklętych czy siła i wartość wspólnoty (rodzina, przyjaciele) kontra zaspokajanie własnych singlowych potrzeb, vide: //Jak Husaria// (//Pamiętam i nigdy nie zapomnę/Skąd pochodzę i jaką mam historię//), //Silna lina// z fajną metaforą wielu drobnych, słabych nici tworzących jedną, silną linę (//Razem jesteśmy siłą/Osobno jakby nas nie było//) i w końcu stanowiący jej kontynuację wykrzyczany w formie skitu przez Hansa i fanów zespołu tytułowy //MyWasWyNas// (//My nie poddajemy się, nie poddawała się Polska/Jej historii trudny bieg, to walczyć do końca//). Wczytajmy się jeszcze w skierowany do nadwrażliwców //Pozdrawiamy!//, ostrzegający przed mrokami internetu //Zerwali sieć// czy - to już dla trochę starszych - metaforycznie przedstawiający dorastanie jako wyrwanie się z kokonu, jak i ogólnie opisujący codzienną walkę z życiowymi trudnościami //Imago// i łatwo zrozumiemy skąd cały ten fenomen. Muzycy **Luxtorpedy** od samego początku mieli w swoich tekstach wiele do przekazania. I ich wizja świata, wartości, problemy z jakimi się zmagają - są po prostu bliskie wielu osobom. A są w pisaniu tekstów coraz lepsi, doprawdy czapki z głów. Do tego, mimo poważnych treści, nie ma tu zbędnego patosu, a wręcz pojawia się coraz większa swoboda, luz (//Księgowy//). Fakt, warstwa tekstowa jest w tym zespole niezwykle ważna. I bardzo wartościowa. Ale co z muzyką? Ano, jest równie znakomicie, jak dotychczas. Można się było nieco obawiać czy przyjęta formuła grania po prostu się nie wyczerpie, czy starczy pomysłów na czwarty album w tej samej stylistyce. Stylistyce rapowano-wywrzeszczanych wokali na tle ostrego grania, stanowiącego mieszankę rap-metalu, rapcore, wściekłego punka, heavy i thrash metalu. I co? Nie ma mowy o nudzie, powtarzalności, a zespół jest wciąż w kapitalnej formie kompozytorskiej. Najlepszym dowodem utwory już wspomniane. Przebojowe, chwytliwe, znakomite melodie. Wzorowy przykład współpracy - rapowanie Hansa w zwrotce - wrzaski Litzy w mostku i refrenie, który ewentualnie wykrzykiwany jest chóralnie. I kapitalna robota każdego instrumentalisty. Takie są //Jak Husaria// (gdzie chłopaki wykorzystali muzykę stworzoną wespół z Michałem Lorencem) i //Silnalina//. Ciekaw jestem co teraz, przy dwóch kolejnych ewidentnych "killerach", zespół będzie grał na bisy. Ale i tam, gdzie jest mniej przebojowo, bardziej drapieżnie, bardziej metalowo, jest znakomicie (//Księgowy//). A pyszną odmianą jest bujające //Siódme//, kojarzące się z czasami złotej ery kalifornijskiego radosnego punk rocka. Oraz //Imago// zaczynające się jak mroczna ballada, a jeszcze przed połową wrzące od ostrych emocji podanych w bezkompromisowym mocnym metalowym entourage'u z użyciem gitary brzmieniowo wystylizowanej na **Metallikę**. Ponarzekać wypada. Tak sobie patrząc na te wszystkie wcześniejsze płyty, to chciałbym czasami, żeby chłopaki jednak trochę złagodnieli. Mocniej wykorzystali swój talent do melodii, nie uciekali w te szybkie, ekstremalne rejony, gdzie ściana dźwięku przytłacza całość... Weźmy takie //Zerwali sieć//, gdzie ostro tną proste drapieżne riffy, Hans pędzi aż do braku tchu i ledwo nadąża w zwrotkach, Litza tradycyjnie wrzeszczy i jakieś to wszystko takie zbyt techniczne, mechaniczne, beznamiętne. Dopiero gdy pojawia się zgrabny hardrockowy refren o ładnej melodii, zmienia się tempo utwór nabiera pięknych blasków. Ale to tylko osobiste życzenie. Byłoby wówczas idealnie, a tak jest fantastycznie. Cóż... Znów to zrobili! W sześć lat cztery rewelacyjne płyty. Oby to trwało jak najdłużej!
Data dodania: 26-06-2016 r.

MyWasWyNas

Luxtorpeda

Data wydania: 2016

Wytwórnia: S.D.C.

Typ: Album studyjny

Producent: Luxtorpeda

Gatunki: