Encyklopedia Rocka

6 / 10

Maciej Wilmiński

Poprzedni album **Wilków**, //**Światło i Mrok**//, był dla mnie jednym z najmilszych zaskoczeń 2012 roku. Takie utwory jak //Czystego serca//, //Świat to fajne miejsce// czy przede wszystkim //Spłonąć i odejść//, do tego okładka z Gawlińskim w pióropuszu - to wszystko było powrotem do najbardziej uwielbianego przeze mnie okresu kariery **Wilków**. Poetycko, mistycznie, szamańsko, a i nostalgicznie zarazem. I myślę, że takich jak ja, jest (było?) więcej. Szkoda, że wraz z albumem //**Przez dziewczyny**// grupa wraca jednak na ścieżki prostego, poprockowego grania, tego w którym utrzymana była jego twórczość po powrocie w 2001 roku. Jak jednak tłumaczył lider grupy w licznych wywiadach, naszła go ochota na nieskomplikowane, wyluzowane, zrelaksowane rockandrollowe,wesołe granie z wprost podaniem przekazem słownym. Trochę szkoda, że wracają na te tory... ale w swej kategorii wypadają bardzo solidnie. Miejmy z głowy utwór tytułowy - niestety najmocniej promowany (m.in. występ w Opolu) - chyba najsłabszy, banalny, najmniej ciekawy z płyty, najbardziej kojarzący się z niekoniecznie udanymi hitami Wilków z ostatnich lat. Jest tu jeszcze kilka takich słabszych, miałkich utworów, o dziwo umieszczonych głównie na początku płyty, co może odstraszyć (//Teraz powiedz nie//, //Wenus, tu Mars//). Że można inaczej, że **Wilki** potrafią grać poprock z klasą nieosiągalną dla innych krajowych zespołów, pokazują nam takie numery, jak //To, co piękne//, //Kocham, bo nienawidzę// czy //W drodze do marzeń//, mający duch hitów **Coldplaya** z ostatnich lat, choć jednak - nie oszukujmy się - bliżej temu do dźwięków grupy **Feel**. Bardzo ładne, chwytliwe melodie, niezaprzeczalna przebojowość - nic tylko przyklasnąć. Można przyczepić się momentami aż nazbyt banalnego przekazu słownego, ale co tam... Miało być prosto, niech tak będzie. Mimo wszystko, to nie razi. Bardzo ciekawym numerem jest anglojęzyczny //27th Floor//, brzmiący jak żywcem wyjęty z którejś z pierwszych płyt zespołu, nie tylko ze względu na stylistykę, ale przede wszystkim za sprawą syna Roberta Gawlińskiego, Beniamina, który pełni rolę głównego wokalisty w tym numerze. Ducha tych dawniejszych Wilków przywołuje też niezłe, przybrudzone rockowo //Ona tam jest// i dwie ballady - urzekające //Stać się innym// i rozczarowująco banalne //Shaman's Melody//. Przebojowo, prostymi dźwiękami, pozytywnie - zatem zgodnie z założeniami. Czasem - zaskakująco krótko, bo aż cztery utwory nie trwają nawet trzech minut! Do tego różnorodnie i równo. Powrót do stylistyki - jednak - //Baśki// czy //Bohemy//, ale z większym smakiem, większą klasą.
Data dodania: 19-09-2016 r.

Przez dziewczyny

Wilki

Data wydania: 2016

Wytwórnia: Sony Music

Typ: Album studyjny

Producent: Jarosław Kidawa, Wilki

Gatunki:

  • pop rock
  • rock