Encyklopedia Rocka

9 / 10

Marcin Budyn

W roku 1984 Iron Maiden byli już światową megagwiazdą, a na nową płytę czekały rzesze fanów ciężkiego grania na całym globie. Klasyczny skład zespołu okrzepł i dobrze wiedział jak spełnić oczekiwania swoich sympatyków. Zgodnie z oczekiwaniami brytyjski kwintet nagrał kolejną świetną płytę, która odniosła zarówno sukces artystyczny jak i komercyjny. Tak naprawdę na **Powerslave** słyszymy "tylko" kontynuację stylu wypracowanego na poprzednich albumach, opatrzonego trochę bardziej masywnym brzmieniem – notabene gitary w Iron Maiden nigdy potem nie brzmiały już tak potężnie (a szkoda). Album ten zwykło się dzielić na dwie części. Pierwszą z nich tworzą cztery znakomite utwory, które stały się klasykami i cztery przeciętne, które prezentują przede wszystkim znakomite wykonawstwo muzyków, chwytliwą dynamikę i świetne heavy metalowe brzmienie. Siłą rzeczy skupić się trzeba przede wszystkim na tej pierwszej połowie płyty. Na początek //Aces High// autorstwa Steve’a, dynamiczny rockowy numer opatrzony porywającym śpiewem Dickinsona. Potem //2 MInutes To Midnight// - nieśmiertelny przebój napisany przez duet kompozytorski Smith/Dickinson, z jednym z najbardziej zapamiętywalnych riffów w dyskografii Maiden (choć trudno doszukiwać się w nim szczególnej oryginalności, wystarczy sięgnąć po //Wildfire// Budgie). Oba wspomniane utwory zostały wydane na singlach i z miejsca weszły do koncertowego repertuaru grupy Tytułowy utwór napisany został przez Dickinsona. Typowy dla wokalisty abstrakcyjny, dosadny tekst zawiera tym razem wątki autobiograficzne, a muzycznie o sile utworu stanowi (oprócz świetnego wokalu) kapitalny, dynamiczny riff. Utwór jest długi, rozbudowany, stanowi pole do popisu dla muzyków. Ale zarówno określenie "długi" jak i "rozbudowany" tak naprawdę bije wszelką miarę w kończącym album trzynastominutowym epiku //Rime Of The Ancient Mariner//. Już na początek cięty riff i świetne wejście wokalu, po jakimś czasie następuje wyciszenie, krótka, intrygująca recytacja Bruce’a, a skrzypiące odgłosy statku pogłębiają hipnotyczny nastrój. Ale potem wraca wirujący riff i następuje powrót do dynamicznej galopady. Wymienione do tej pory dwa pierwsze i dwa ostatnie utwory stanowią esencję tego albumu, środek płyty jest bardzo przeciętny. Ani instrumentalny //Losfer Words//, ani //Flash Of The Blade//, ani //The Duellists//, ani tym bardziej //Back In The Village// nie są w stanie zachwycić przyzwyczajonego już do muzyki na wysokim poziomie fana. Dlatego też ta płyta jest dość niewdzięczna do oceny. Ja robię to przez pryzmat tych najlepszych utworów i w tym przypadku owa ocena musi być wysoka...
Data dodania: 01-01-2012 r.

Powerslave

Iron Maiden

Data wydania: 1984

Wytwórnia: EMI

Typ: Album studyjny

Producent: Martin Birch

Gatunki: