7 / 10
PaweĹ Tkaczyk
Jest to wydawnictwo podobne do **Deep Purple In Concert**, większość utworów powtarza się, ale nie powinno to dziwić osób znających kulisy grupy - Blackmore nie przepadał za zmianami w repertuarze, dlatego też większość koncertów zespołu niewiele się od siebie różniło. I tak też dostajemy ponownie koncertowe wykonania m.in. //Wring That Neck//, //Child In Time// czy //Mandrake Root//.
Jeśli porównać te dwa albumy, to korzystniej wypada pierwszy z nich ze względu na to, że znajdziemy tam rzadko wykonywane rarytasy, których tu zabrakło. No może do tej kategorii na upartego można podciągnąć //Paint It Black//, które jednak potem było wykonywane nieraz...
Data dodania: 01-01-2012 r.