4 / 10
PaweĹ Tkaczyk
**Death On The Road** to moim zdaniem koncertówka wydana na siłę, z bliżej nieokreślonych powodów. Zwłaszcza, że poprzedni album studyjny także został uzupełniony płytą koncertową - świetnym **Rock In Rio**.
Jest to zapis koncertu który odbył się 24 listopada 2003 roku w Dortmundzie w ramach trasy promującej **Dance Of Death**. Czy był on równie przeciętny jak i album, który promował? Można powiedzieć, że i tak, i nie.
Sam występ jest jak najbardziej poprawny, setlista także. Grupa zaserwowała nam tutaj kilka utworów dawno nie granych, jak //Can I Play With Madness// czy //Lord Of The Flies// oraz kilka kapitalnych wersji utworów z nowego albumu. Godne polecenia są tu: zdecydowanie żywsze niż w oryginale wykonanie //Wildest Dreams//, o wiele bardziej monumentalne //Paschendale// czy w całości akustyczny - //Journeyman//.
Są też oczywiście rzeczy znane i lubiane: //The Number Of The Beast//, //Fear Of The Dark// czy //Wrathchild//. Wszystko w zasadzie odegrane tak jak trzeba, bardzo ładnie brzmiące. No, może poza //Lord Of The Flies//, w którym Bruce zdecydowanie się nie sprawdził i poprzez swoje wysokie, nieudane zaśpiewy zniszczył specyficzną atmosferę utworu.
Poza tym wszystkim dziwi fakt, że dość gadatliwy zwykle Bruce, tutaj prawie zupełnie nie odzywa się do fanów. Sprawka producenta przy miksowaniu nagrań? Być może, ale widziałem występ zespołu w ramach tej trasy we Wrocławiu i Bruce też był okropnie tu małomówny więc być może był po prostu w słabszej dyspozycji.
Podobnie jak **Live At Donington** jest to pozycja raczej dla fana zespołu niż przeciętnego słuchacza. Mimo wszystko jest to naprawdę niezły, świetnie brzmiący koncert z kilkoma perełkami.
Data dodania: 01-01-2012 r.