Encyklopedia Rocka

10 / 10

Maciej Wilmiński

Mimo, że wliczając EPki, jest to piąte koncertowe wydawnictwo Osbourne'a, to tak naprawdę jest to jego pierwsza w pełni koncertowa płyta. W końcu dostaliśmy pełen album (dwupłytowy!) z aktualnej wówczas trasy koncertowej, bez żadnych studyjnych obróbek. Dostaliśmy album idealnie pokazujący sceniczny fenomen i charyzmę Ozzy'ego Osbourne'a, dokumentujący go wraz z zespołem w najwyższej formie muzycznej. Ok, nie jest idealnie. Ktoś sobie wymyślił, żeby powybierać utwory z całej trasy i porozmieszczać na dwóch krążkach wedle wybranego przez siebie klucza. I tak pierwszy utwór, jaki słyszymy po krótkim info to... //Paranoid//. Dziwne, ale idzie się przyzwyczaić, zresztą wszystko zostało tak sprytnie i dobrze ze sobą zgrane, że słuchacz odnosi wrażenie słuchania jednego występu. Co mamy w ofercie? Spośród dwudziestu zgromadzonych tu utworów, połowę stanowią numery z promowanego wówczas **No More Tears** i klasycznego **Blizzard of Ozz**. Pozostałe solowe płyty Osbourne'a mają po jednym reprezentancie. Nie zabrakło popisówek instrumentalistów (sola Wylde'a i Castillo) oraz numerów **Black Sabbath**. Co najważniejsze - jeden z nich - //Black Sabbath// wykonuje właśnie samo **Black Sabbath** w oryginalnym składzie, a o randze wydarzenia najlepiej świadczy już sam entuzjastyczny, łamiący się głos Ozzy'ego przy zapowiedzi tego utworu. Jednym słowem - same hity. To co wyróżnia **Live and Loud** spośród innych "koncertówek" to niesamowita żywiołowość, dawka energii i atmosfera heavymetalowego święta. Muzycy i publiczność, którą fenomenalnie zarządza Ozzy, dają z siebie wszystko. Utwory odgrywane są szybciej, z większym rezonem, aniżeli w wersjach studyjnych. Prezentowane tu wersje zagrane są po prostu kapitalne. Polecam szczególnie ogniste wykonania //Mr. Crowley// (ze świetnym wyczekaniem i rozgrzaniem publiczności na wstępie), //Shot in the Dark// i //Bark at the Moon// i kapitalną wersję sabbathowskiej ballady //Changes// na sam koniec. Właśnie. Osobna sprawa to wspomniany już występ **Black Sabbath** - pierwszy w oryginalnym składzie od 1985 roku i pierwszy od czasu odejścia Osbourne'a w atmosferze pojednania między muzykami. Z czterech utworów zaprezentowanych na reunion w Costa Mesa na płytę trafił //Black Sabbath//, zagrany odpowiednio mrocznie i w pełni sabbathowo. Z pewnością narobili smaku na powrót, ale to stało się faktem dopiero pięć lat później. To miał być ostatni, pożegnalny album Ozzy'ego (słyszymy to także w jego wypowiedziach na płycie). Na pewno byłby idealnym zwieńczeniem muzycznej kariery. Ale pozostałby wielki niedosyt. Dlatego dobrze, że tak się nie stało.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Live & Loud

Ozzy Osbourne

Data wydania: 1993

Wytwórnia: Epic Records

Typ: Album koncertowy

Producent: brak danych

Gatunki: