Encyklopedia Rocka

8 / 10

Maciej Wilmiński

**Blackout** to pierwszy album **Scorpions**, który odniósł wielki komercyjny sukces na świecie, a przede wszystkim na będącym dla członków zespołu wymarzoną Arkadią - amerykańskim rynku muzycznym. W ten sposób po 10 latach zespół osiągnął cel, który sobie założył na samym początku działalności. Poprzedni album nie przyniósł spodziewanego sukcesu, **Scorpions** zrezygnowali więc z kompromisów i uderzyli z podwójną mocą, prezentując album na którym drapieżne, dynamiczne riffy i ostro tnące gitary, doskonale współgrają z chwytliwymi, momentami wręcz popowymi melodiami i przebojowymi refrenami. Ta mieszanka zadziałała, a Schenker i Meine mogli zacząć wieszać na ścianach swoich domów upragnione trofea, zaczynając od zgarnięcia tytułu najlepszego albumu hardrockowego w USA w 1982 roku dla niniejszego krążka. //Blackout//, //Dynamite//, //No One Like You// (prawdziwy popis Matthiasa i jedna z jego najlepszych solówek) - czy jest ktoś, kto nie zna tych nieśmiertelnych klasyków ? Te dwa pierwsze to prawdziwe brzytwy. Cięty, szybki riff do utworu tytułowego, wzbogacany przez ostrą, świdrująca gitarę Jabsa do dziś robi piorunujące wrażenie. //Dynamite// najlepiej określa sam tytuł, spokojne zwrotki eksplodują tu w niesionym przez świetny riff Schenkera refrenie z niesamowitą siła i energią. Natomiast //No One Like You// to wzorcowy przykład urzekania słuchacza pięknymi melodiami i intrygującym głosem Klausa, który wie, jak uwypuklić chwytliwość melodii i w odpowiednich miejscach posłodzić swoim anielskim głosem, puszczając oko do żeńskiej części publiczności. A to wszystko z zachowaniem czysto hardrockowego charakteru całości. **Scorpions** w tego typu graniu nie mieli sobie równych ! Weźmy takie //You Give Me All I Need// - Schenker z Jabsem grają tu wręcz popowe melodie, od których nie sposób się uwolnić. Albo jedyną balladę - //When The Smoke Is Going Down// - niesamowicie zaśpiewaną przez Klausa, którego głos dominuje nad delikatnym, ale niezwykle klimatycznym podkładem. Przepiękny utwór, tworzący niesamowity nastrój melancholii, nostalgii, tęsknoty... Nie zabrakło zaskoczeń - //China White// po prostu miażdży ciężarem niesionym przez grany unisono kapitalny, walcowaty riff. Do tego ciekawy tekst i powodujące dreszcze znakomite solówki. Nie ukrywam, że dla mnie to jeden z najwspanialszych utworów **Scorpions**, który pokazuje, że gdyby tylko chłopaki chcieli mogliby zrobić wielką karierę w naprawdę ciężkim, postsabbathowym graniu. Niestety, są też wpadki. Ocenę albumu znacznie obniżają nijakie //Now!//, //Arizona// (nieudany refren) i podziękowanie dla fanów - //Can't Live Without You// (koszmarny refren i riff, w którym Schenker zjada własny ogon). Ponownie kuleje też sekcja rytmiczna, ze szczególnym wskazaniem na pana siedzącego za "garami" (dziwne, że tak dobry kompozytor układa tak kiepskie linie perkusji). Nie ma jednak wątpliwości, że **Blackout** na stałe zapisał się złotymi literami w muzycznych kronikach i należy do albumów, które po prostu wstyd nie znać.
Data dodania: 01-01-2012 r.

9 / 10

Marcin Budyn

Po doskonałym **Lovedrive** i zaledwie dobrym **Animal Magnetism** przyszedł czas na **Blackout**. Trzeba przy tym wspomnieć, ze przed nagraniem płyty poważne problemy z głosem miał Klaus Meine i istniała groźba, że już nie będzie mógł śpiewać. Operacja strun głosowych na szczęście powiodła się i nastąpił triumfalny powrót **Scorpions** na czele z "nowo narodzonym" frotmanem. Blackout to przede wszystkim kipiące energią metalowo-rockowe przeboje jak //Blackout//, //Dynamite// czy //Cant't Live Without You//, które z miejsca stały się koncertowymi killerami. Nie mniej energii ma hit //No One Like You//, którym podbili Amerykę (choć tu akurat mamy spokojne, niemal balladowe zwrotki) i gnający na złamanie karku //Now!//. Warto podkreślić, ze rozkręcił się w końcu Matthias Jabs, co słychać zwłaszcza w //No One Like You//, które stało się jedną z wizytówek pary Jabs/Schenker. Uwagę zwraca powolny, toczący się jak walec //China White//, z miażdżącym gitarowym riffem i orientalnymi wstawkami. A na zakończenie płyty mamy - a jakże - kultową w Polsce balladę //When the Smoke Is Going Down//, która na początku lat 80-tych zawojowała listę Trójki. No cóż, jest to jeden z tych utworów, które uczyniły **Scorpions** mistrzami rockowej ballady. Kojące dźwięki hipnotyzują skutecznie słuchacza i jak głosi legenda doprowadziły do szybkiego zdarcia się strony "B" oryginalnych, winylowych kopii albumu. **Blackout** to z pewnością czołówka **Scorpions** i ścisła klasyka hard rocka. Jeden z tym albumów, które trzeba znać.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Blackout

Scorpions

Data wydania: 1982

Wytwórnia: EMI

Typ: Album studyjny

Producent: Dieter Dierks

Gatunki: