Encyklopedia Rocka

8 / 10

Paweł Chmielowiec

**Exodus** zawsze cierpiał na niestabilność składu. Do pierwszej zmiany doszło już po nagraniu debiutanckiej płyty. Wokalistę Paula Baloffa zastąpił Steve "Zetro" Souze'a. Facet obdarzony niezwykle charakterystycznym głosem. Jadowitym, charczącym, przypominającym Bona Scotta z **AC/DC**. Niestety (albo stety) niespecjalnie melodyjnym, co nadal nie pozwalało grupie dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Materiał z **Pleasures Of The Flesh** na szczęście nawet nie próbuje skręcać w komercyjne rejony. To kolejny, stuprocentowo czysty thrashmetalowy album. Na pewno bardziej dopracowany od poprzednika. Słychać, że produkcja płyty jest lepsza, a muzyka bardziej urozmaicona. Otwierający //Deranged// to jeszcze taki trochę toporny kawałek z monotonnym riffem, ale //'Til Death Do Us Part// to już dosć monumentalna rzecz. Stworzona trochę na modłę **Metalliki**. Rozkręca się powoli, w tle słyszymy ciekawą pracę bębnów, dźwięk dzwonu nadaje mrocznego klimatu. Zaraz potem wchodzą cięte gitary i fantastyczny wrzask Souze'y. Rewelacyjny numer. Po //'Til Death Do Us Part// doskonale widać postęp jakiego zespół dokonał. To nie jest już tylko thrashowe czadowanie, ale skrupulatnie przygotowana muzyka. Kolejny numer, //Parasite//, nie jest może specjalnie interesujący w warstwie muzycznej, ale znakomicie pokazuje talent nowego nabytku **Exodus**. W //Brain Dead// Holt wraca już do formy i ciosa mięsistymi riffami. Kawałek tytułowy to kolejne zaskoczenie. We wstępie słyszymy konga i odgłosy małp rodem z afrykańskiej dżungli. Oczywiście dalej nie ma miejsca na etniczne wpływy. Jest tylko thrashowe młócenie. Dzięki skandowanemu refrenowi na pewno jest to jeden z mocniejszych punktów płyty. Podobnie jak //Seeds of Hate//. Doskonały kawał thrashu z ciekawą melodią. Żeby nie było za różowo, trzeba powiedzieć, że na **Pleasures Of The Flesh** trafiają się też mniej ciekawe kompozycje jak //Choose Your Weapon// czy //Faster Than You'll Ever Live//. Dla mnie to za mało, aby dołączyć się do przeciwników tej płyty. **Pleasures Of The Flesh** to świetny materiał. Obiecujący krok naprzód, który pozwalał z wielkimi nadziejami patrzeć w przyszłość.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Pleasures Of The Flesh

Exodus

Data wydania: 1987

Wytwórnia: Combat / Century Media

Typ: Album studyjny

Producent: Exodus, Marc Senasac, Mark Whitaker

Gatunki: