Encyklopedia Rocka

8 / 10

Paweł Chmielowiec

Pod koniec lat 90-tych miało miejsce kilka znaczących reaktywacji na metalowym gruncie. Doskonale pamiętam powrót na przykład **Black Sabbath** z Ozzym Osbournem i ich koncertowy album **Reunion**. Fantastyczna płyta. Dreszcze przeszywały mnie w każdej minucie jej słuchania umacniając w przekonaniu, że oto miejsce ma niezwykłe wydarzenie. Reaktywacja **Exodus** miała oczywiście nieporównywalnie mniejsze znaczenie, ale w światku thrash metalowym było to prawdziwe święto. **Exodus** znów z Paulem Baloffem! Powrót ten udokumentowano koncertem, który odbył się w San Francisco. Album **Another Lesson In Violence** w porównaniu ze wspomnianym **Reunion** nie wypada tak okazale. Brak mu dramaturgii, tej wyjątkowości jaką niesie ze sobą reaktywacja składu. Co nie oznacza, że jest źle. Ba! Jest dobrze. To co pokazano w 1997 roku w San Francisco, to po prostu solidne, czadowe, "ordynarne" show. Zespół atakuje tłum kawałkami z dwóch pierwszych płyt (przypominam – Baloff chociaż nie zaśpiewał już na drugiej płycie to uczestniczył w jej powstawaniu). Pojawia się więc wszystko co powinno – od tytułowego //Bonded by Blood// przez //Piranha// po mordercze// Strike of the Beast//. Z "dwójki" do setu przemycono //Seeds Of Hate, Brain Dead// i //Pleasures of the Flesh//. Znalazło się równiez miejsce dla niespodzianek. //Impaler// to wcześniej niepublikowana kompozycja napisana jeszcze z Kirkiem Hammettem, a wiec pamiętająca zamierzchłe czasy. No i //A Lesson in Violence// z gościnnym udziałem Roba Fynna z **Machine Head** (szkoda, że prawie go nie słychać). Tyle szczegółów. Teraz to, co najważniejsze - jak wypada **Exodus** po kilku latach milczenia. Świetnie! Miażdży! Brzmienie jest należycie ciężkie i tłuste, co zapewniło, podejrzewam, pierwsze spotkanie z producentem Andym Sneapem. Ale nie można pominąć przecież roli zespołu. Z Paulem Baloffem chłopaki dogadują się bez zastrzeżeń. Wokalista zdziera gardło nie gorzej niż w 1985 roku na **Bonded By Blood** i przy tym wciąż pozostaje tym samym nieposkromionym, nabuzowanym energią dzikusem. Tego nie trzeba było widzieć. To się słyszy. Miedzy numerami chętnie wciska gadki, zapowiada numery i kręci imprezę na całego. Tak wiec jest naprawdę dobrze. Te grymasy na początku potraktujmy, że są trochę na wyrost. Szczerze ubolewam, że **Exodus** z Baloffem nie pozostawił po sobie nowej studyjnej płyty. Dobre choć i to.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Another Lesson In Violence

Exodus

Data wydania: 1997

Wytwórnia: Century Media

Typ: Album koncertowy

Producent: Exodus, Andy Sneap

Gatunki: