Encyklopedia Rocka

7 / 10

Marcin Budyn

**Snakebite** pierwotnie było EP-ką z czterema utworami, potem dodano do niej cztery utwory z płyty **Northwinds** solowego Davida Coverdale'a i w ten sposób, nieco sztucznie stworzono pierwszy album **Whitesnake**, którym tak naprawdę był dopiero wydany w tym samym roku **Trouble**. Nie ma co jednak narzekać, krążek wypada całkiem przyzwoicie. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na jeden tytuł: //Ain't No Love in the Heart of the City// pierwotnie wykonywany kilka lat wcześniej przez **Bobby'ego Blue Blanda**. David Coverdale (i oczywiście cały zespół) doskonale odnajduje się w tym utworze i trudno oprzeć się wyjątkowo uroczemu, pełnemu nostalgii klimatowi tego rhythm'n'bluesowego numeru. Wspomniany wcześniej utwór zdecydowanie góruje nad resztą płyty, nie jest jednak jej jedynym plusem. Warto zwrócić uwagę na otwierający płytę żwawy, pstrokaty //Come on// ze świetną, radosną solówką Marsdena, kojarzący się z czasami Coverdale'a w **Deep Purple**. Interesująco wypadają na koniec utwory z **Northwinds** - ballada //Only My Soul// z pełnym bluesowej głębi śpiewem wokalisty, oraz dynamiczny, galopujący //Breakdown// z gitarowymi harmoniami a'la **Deep Purple** czy **Iron Maiden**. Pozostałe dwa "nowe" utwory wypadają dość przeciętnie: //Steal Away// oparty jest na monotonnym gitarowym motywie, a //Bloody Mary// to porcja nijakiego, aczkolwiek żwawego blues rocka. Zaś //Keep on Giving Me Love// i //Queen of Hearts// to przeciętne utwory z przeciętnej płyty **Northwinds** więc nic do wydawnictwa nie wnoszą. **Snakebite** można by uznać za obiecujący wstęp do twórczości **Whitesnake**, gdyby nie to, że najlepszym na niej utworem jest cover. Na faktyczną prezentację twórczej mocy muzyków zebranych wokół Davida Coverdale'a przyszło więc czekać do kolejnego wydawnictwa.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Snakebite

Whitesnake

Data wydania: 1978

Wytwórnia: Geffen

Typ: Album studyjny

Producent: Martin Birch, Roger Glover

Gatunki: