5 / 10
Maciej WilmiĹski
Cztery lata przerwy między płytami, to coś, czego dotychczas w twórczości **Black Label Society** nie było. Sporo się w życiu Zakka Wylde'a w tym czasie zdarzyło. Dorobił się własnego studia, za lekko wymuszonym porozumieniem stron pożegnał się z grupą Ozzy'ego Osbourne'a oraz z powodu kłopotów zdrowotnych musiał przejść na abstynencję. Idealne warunki na nagranie płyty, która zatrze ślad po kiepściutkim **Shot To Hell**. Ktoś zaprzeczy? A może ktoś wytłumaczy, jak w takich okolicznościach mogła powstać płyta tak rozczarowująca? Ech...
Ok, zniknął lukier **Shot To Hell**, jest mniej wielogłosów w refrenach i nakładek wokalnych a'la Ozzy, mniej "aaaa", "oooo", "oh yeah". W zamian wróciło więcej surowizny i czadu. Czyli, w teorii kierunek właściwy. Problem w tym, że wszystko to w stylu "ale to już było", z tą różnicą, że bez tak udanych melodii, riffów i solówek, jak wcześniej. I z gorzej śpiewającym, a właściwie w większości przypadków jednostajnie krzyczącym, Zakkiem.
Ot, weźmy otwierające //Crazy Horse// z dziwnie znajomym riffem (pamiętacie początek **Stronger Than Death**?) - taki utwór otwiera album? Albo //Black Sunday// czy //Godspeed Hellbound// - dawka energii niezła, ale gdzie są do cholery melodie i czemu linie wokalne są tak monotonne? W efekcie, w głowie po przesłuchaniu nie zostaje nic. No i solówki, w większości przypadków przykro wtórne - gdzieś zniknęła świeżość, oryginalność, moc. Smutne.
Zatem z czadami kiepsko. A ballady? W stylu tych z **Shot To Hell** i na podobnym poziomie, choć tym razem strzału w postaci //Lead Me To Your Door// zabrakło. Najbliżej sięga //Darkest Days// z niewątpliwie urokliwymi zwrotkami.
A więc nie oszukujmy się, płyta bardzo rutyniarska i przeciętna. Ma niezłe momenty, ma całkiem udane utwory (niesiony przez najbardziej udany na płycie riff //Overlord// czy //Parade of the Dead// - typowy **BLS** z cyklu "jazda bez trzymanki" a'la //Concrete Jungle//). Niemniej jednak przez większą część, niestety, przynudza. Dostajemy sporą dawkę energii i nic więcej.
Data dodania: 01-01-2012 r.