Gdyby nagrał to zachodni zespół, mielibyśmy kolejny hard rockowy klasyk. Sprawni muzycy, pełni weny i energii, znakomity wokalista o sporych możliwościach, dobre kompozycje i zawodowe brzmienie - mieli wszystko, czego było trzeba. **Mój Dom** to polska odpowiedź na szaleństwo **Motley Crue** czy **Skid Row**. Taki zamerykanizowany hard rock/heavy metal w wyjątkowo przebojowej odsłonie. I wyjątkowo udanej. Dostajemy wszystko, co w tym gatunku najlepsze: żywiołowe gitarowe granie, dobre riffy i solówki, chwytliwe i przebojowe melodie. Najlepszym przykładem jest //California//, gdzie klasyczny riff spotyka się z porywającą melodią, idealną do chóralnego śpiewania na koncertach. Podobnie prezentuje się //Bierz mnie// - niemal książkowy przykład luzackiego hard rocka w najlepszym wydaniu. Oczywiście inspiracje są czytelne. Najbliżej im chyba do pierwszej płyty **Skid Row** - //Płonę// wręcz zaczyna się riffem ze //Sweet Little Sister//. Tytułowy //Mój dom// to z kolei nawiązanie do czegoś w rodzaju rap metalu, z wykrzyczaną agresywnie zwrotką. Są to jednak nawiązania zdecydowanie udane. Dzięki tej płycie, **IRA** doczekała się swoich pierwszych, ale za to najważniejszych hitów, które do dziś są podstawą ich koncertowego setu. Poza wymienionymi, to także utwory spokojniejsze. Przede wszystkim pomnikowe //Nie zatrzymam się//, swoiste życiowe credo muzyków. Nie mogło też zabraknąć ballad. //Nadzieja// to kolejny ważny tekst i kolejny udany utwór - spokojnie rozwijający się, ze stopniowanym napięciem we wstępie i efektownymi wokalizami, aż po dostojny, porywający refren. Jest też //Twój cały świat//, przepiękna akustyczna miniaturka zamykająca płytę. **Mój Dom** był w momencie premiery niemałą sensacją. Nikt wówczas tak w Polsce nie grał. Pojawiły się nawet absurdalne plotki, że album nagrał amerykański zespół, a **IRA** to tylko figuranci. Płyta robi wrażenie do dziś, tak od strony muzycznej, jak i znakomitego brzmienia. Trudno się oprzeć wrażeniu, że potencjał zespołu był dużo większy, niż pokazały kolejne lata. Nawet pomimo kilku słabszych utworów (//Miłość i nienawiść//, //Nowe życie//), **Mój dom** to jedna z najciekawszych płyt w historii polskiego hard rocka.