9 / 10
PaweĹ Chmielowiec
W pięknym stylu **Exodus** zamknął pierwszą dekadę XXI wieku. Cztery albumy. Cztery porażające mocą płyty, które ustawiły Gary'ego Holta i jego załogę na czele thrash metalowego pochodu. Otatnie lata to renesans tej muzyki i prawdziwy wysyp płyty w tej konwencji. I co? Nikt im nie dorównał ! Nikt nawet nie zagroził ich pozycji, zaś "wielkiej czwórce" mogę tylko życzyć tak udanych płyt. Mimo, że muzyka kwintetu z Bay Area specjalnie nie ewoluuje to album **Exhibit B: The Human Condition** pozostawia nas bez wytchnienia. To prawdopodobnie ich najlepszy materiał od czasu **Tempo Of The Damned**.
Jedyny negatyw jaki mogę wskazać dotyczy długości albumu. Dwanaście kompozycji (ponad 74 minuty) to moim zdaniem lekka przesada. Wywalić ze trzy, cztery numery i efekt byłby jeszcze bardziej piorunujący. Sęk w tym, że trudno powiedzieć, co nadaje się do odstrzału. Na płycie dzieje się dużo i ze świecą szukać jałowych momentów.
Na początku dostajemy intrygujące, posępne intro, ale gdy pod koniec drugiej minuty wchodzi drapieżny, klasycznie exodusowy riff wiadomo już, że litości nie będzie i czas zapiąć pasy. Wbrew tytułowi, //The Ballad of Leonard and Charles// to ultraciężkie przywitanie. Jeden z najpotężniejszych akcentów płyty, obok oldschoolowego //Class Dismissed (A Hate Primer)// (skojarzenia? //Strike of the Beast//), //Good Riddance// i furiackiego //Burn, Hollywood, Burn//. Thrash metal w najczystszej i najpiękniejszej dla mnie postaci – z tłustymi riffami, karkołomnymi przejściami i dynamiką. W kilku kawałkach pojawiają się melodyjne zagrywki na modłę klasycznego heavy metalu. Jak choćby gitarowe unisono we wstępie do //Downfall// czy kapitalna zagrywka w refrenie //Beyond The Pale//. Łezka w oku się kręci bo w tym ostatnim pobrzmiewa styl Marty'ego Friedmanna z czasów kultowego **Rust In Peace**.
Na **Exhibit B: The Human Condition** bardzo ostrożny flirt z melodią i łagodniejszym śpiewem zalicza znów wokalista Rob Dukes. Słyszymy to chociażby w //Democide//. Swoja drogą to kolejny bardzo udany fragment płyty - w tej ponad sześciominutowej, epickiej kompozycji znalazło się miejsce na klimatyczne wstawki, jak i na regularne, thrashowe młócenie. Inna sprawa, że w takim wydaniu Exodus nie wszystkim się podoba, przynajmniej takie opinie do mnie dotarły.
**Exhibit B: The Human Condition** spreparowany pod bezbłędnym, producenckim okiem Andy'ego Sneapa, znów sprowadza do parteru. Czyli w zasadzie (na szczęście) bez niespodzianek. A tak na marginesie - od wielu miesięcy czekam, aż któraś z licznych obecnie młodych kapel thrash metalu (**Gama Bomb**, **Warbringer** czy **Bonded By Blood**) obezwładni mnie choć w połowie tak porażającym wydawnictwem. Młodzieży droga, zapraszam do thrashowej kliniki pana Gary'ego Holta.
Data dodania: 01-01-2012 r.