**When The Wind Blows** to kolejna po **Music From The Body** ścieżka dźwiękowa do filmu. Tym razem tematyka wydaje się idealna dla Watersa, bowiem film animowany, który ta muzyka ilustruje, opowiada o... zagładzie nuklearnej. Do projektu udało się włączyć kompozycje także innych artystów, takich jak **Genesis** czy **David Bowie**, jednak w tej recenzji skupię się tylko na utworach Rogera Watersa. Większość kompozycji to typowa muzyka ilustracyjna, co nie przekłada się na zbyt dobre doznania słuchacza obcującego z samą tylko muzyką. Mowa tutaj o kompozycjach typu //The Anderson Shelter//, //The American Bomber// czy //The Attack//. Niektórych utworów można by w ogóle nie wymieniać w spisie, na przykład //The Russian Missle// czy //The British Submarine//, bo jakiż wkład do całości może mieć wyodrębnienie dziesięcio czy czternastosekundowych kompozycji? Z większą uwagą można przyjrzeć się instrumentalnym i zarazem bardzo przyjemnym //Hilda's Dream// czy //Hilda's Hair//. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się dwa utwory. Mowa o //Towers of Faith// oraz //Folded Flags//. Pierwszy to znakomita kompozycja, w której zespół balansuje pomiędzy tym, co Waters wymyślał na **The Wall** i tym, co później pokaże na **Radio K.A.O.S.**. Pomieszanie rockowej zadziorności, sarkazmu i delikatnej elektroniki daje świetny efekt. Druga z kompozycji świetnie kończy **When The Wind Blows**. Znakomite partie saksofonu i oryginalna atmosfera, idealnie sprawdzająca się jako zamknięcie całości.