Encyklopedia Rocka

5 / 10

Maciej Wilmiński

Adrian Smith miał zawsze dobrą rękę do komponowania przebojów - to właśnie on odpowiada za większość tych najbardziej chwytliwych i melodyjnych utworów **Iron Maiden**, wystarczy wspomnieć //Wasted Years//,//Can I Play With Madness//, //Flight Of Icarus//, //2 Minutes 2 Midnight//, czy z rzeczy nowszych //The Wicker Man//. Także jego gra i solówki były zawsze wysoko cenione przez fanów tego zespołu. Sięgając po album jego własnej grupy można mieć zatem uzasadnione nadzieje na ciekawe i przede wszystkim przebojowe gitarowe granie... niestety Smith nie stanął na wysokości zadania. Kiepska okładka wskazuje rzecz niskobudżetową i raczej nie zachęca. Niestety - muzyka jest równie mało wymyślna i interesująca. Wraz z pierwszymi dźwiękami zanurzamy się w sosie pudel metalu i zostajemy w nim do samego końca, Czyli mnóstwo - z perspektywy czasu kiczowatych ale jakże urokliwych - klawiszy, obowiązkowe dwugłosy i chórki w refrenie i bliżej tu do pop rocka czy heavy metalu. Dostajemy dziesięć niezobowiązujących, przyjemnych ale i totalnie przeciętnych , niczym nie wyróżniających się utworów. Właściwie przy każdym z nich noga sama przytupuje do rytmu i aż chce się wykrzykiwać refren razem ze Smithem i zespołem, ale zaraz po zakończeniu...nie pamiętamy już niczego. Najciekawiej wypada chyba numer tytułowy - gdzie trochę pokombinowano (fajne klawisze, przebojowy refren skontrastowany ze spokojnymi refrenami i poprzedzony ciekawym mostkiem) i wyszło to ciekawie. W pamięć zapadają też najbardziej przebojowe //After the Storm// i //The Lion//. Reszta to - powiedzmy sobie wprost - banał, rzeczy wielokrotnie wałkowane i doskonale znane. Smith wokalista? Śpiewa po prostu w porządku, bez wzlotów i upadków, a barwą może kojarzyć się z Brianem Adamsem. Brakuje w jego głosie "błysku", ale brakuje go po prostu na całej płycie. Smith gitarzysta? Solówki ładnie wkomponowują się w klimat poszczególnych utworów i są naprawdę ciekawe (//After the Storm//,//Down the Wire//), ale rzadko która zapada w pamięć. Ciężko także o jakiś efektowniejszy riff. Generalnie - spore rozczarowanie. Tylko dla najzagorzalszych fanów.
Data dodania: 01-01-2012 r.

Silver and Gold

A.S.A.P.

Data wydania: 1989

Wytwórnia: EMI

Typ: Album studyjny

Producent: Steven Stewart Short

Gatunki: