Encyklopedia Rocka

6 / 10

Marcin Budyn

W latach 90. wszystko zaczęło się zmieniać. Wiele starych gwiazd odeszło do lamusa, światu objawił się grunge, modne stały się inne gatunki muzyczne, tymczasem **Bon Jovi** pozostał jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych, wciąż sprzedając miliony płyt na całym świecie. Nie da się jednak ukryć, że na listy przebojów dostawały się głównie ballady i ogólnie raczej miękkie numery, które zresztą dominują wyraźnie na albumie //**These Days**//. Zaczyna się wyśmienicie. Przez chwilę mamy zagrywkę przywodzącą na myśl //Blaze of Glory// potem jednak zaczyna kołysać świetny, rajcowny, gitarowy riff, a poprzez spokojną zwrotkę dochodzimy do wykrzyczanego przez Jona refrenu... Tak, //Hey God// to jeden z najlepszych utworów **Bon Jovi** ówczesnej dekady, myślę też, że to jedna z lepszych i zarazem bardziej niedocenianych kompozycji zespołu z New Jersey w ogóle. W dalszej części albumu panują spokojniejsze klimaty... Prym wiedzie tu mocno polana lukrem ballada //This Ain't a Love Song//, będąca jednym z najpopularniejszych hitów **Bon Jovi** lat 90. Ballad jest tu zresztą więcej (//Lie to Me//, //(It's Hard) Letting You Go//). Ale na szczególną uwagę zasługuje wprowadzająca w miły, sentymentalny nastrój piosenka //These Days//. Dość ciekawie rozwija się //My Guitar Lies Bleeding in My Arms// gdzie mamy i nieco monotonne balladowe fragmenty, i trochę gitarowego brudu, i nieco ekspresji ze strony ze strony Jona. Podobać też może się //Something to Believe It//, spokojny, łagodny numer oparty na żwawym rytmie, również na koniec nabierający nieco ekspresji. Nieco tajemniczo w zestawieniu z tymi utworami brzmi inny spokojny numer //Diamond Ring//. Oprócz wspomnianego //Hey God// trochę rockowego żywiołu dostajemy w przeboju //Something for the Pain//, a sporą porcję czadu mamy w nakręconym energią //Damned//, gdzie okazję wykazać się ma w końcu Richie Sambora. Kolejny bardziej energetyczny numer dostajemy dopiero w przypadku //All I Want Is Everything//. No może trochę radosnego rocka jest też momentami w //Heart Breaking Even// czy //If That's What It Takes//, niemniej jest tego trochę mało... Czas trwania utworów niezmiennie od czasu //**New Jersey**// z reguły przekracza 5 minut, przez co momentami można odczuć pewne znużenie, zwłaszcza, że całość trwa ponad godzinę. W paru miejscach naprawdę przydałyby się wirtualne nożyce, które obcięłyby kilka numerów do bardziej odpowiednich rozmiarów. Niemniej jest to energetyczna, przyjemna płyta - fani **Bon Jovi** z pewnością nie będą zawiedzeni.
Data dodania: 01-02-2012 r.

These Days

Bon Jovi

Data wydania: 1995

Wytwórnia: Mercury

Typ: Album studyjny

Producent: Peter Collins, Jon Bon Jovi, Richie Sambora

Gatunki: