Encyklopedia Rocka

8 / 10

Maciej Wilmiński

Wiadomo jak to jest z sequelami. Nawet w tym szczególnym przypadku - dwójka, to dwójka. Każdy od razu nastawia się, że tak dobrze jak na "jedynce", już nie będzie. I faktycznie - druga część //**Use Your Illusion**// nie dorównuje pierwszej - niemniej jednak wciąż trzyma wysoki poziom. To, czego tu najbardziej zabrakło, to hitów. Oraz prostych, zapadających w pamięć rockowych czadów, z których wyróżnia się tylko świetnie rozkręcający się //You Could Be Mine// z mocno zapadającym w pamięć perkusyjnym wstępem (warto też zwrócić uwagę na krótki, fajny basowy pochód McKagana). Na czoło albumu wychodzą dwa rozbudowane epickie numery, tym razem jednak mocno rockowe i pozbawione bogatych aranżacji. Oba zresztą świetne, przykuwają słuchacza przed cały czas trwania, zarówno antywojenny, poruszający //Civil War// jak i mające poetyckie ambicje //Estranged//. Poza tym mamy mistrzowską wersję //Knockin' on Heaven's Door// **Boba Dylana**. Cover, który śmiało możemy postawić obok //All Along the Watchtower// **Jimiego Hendrixa**. Panowie stworzyli z tego świetny numer w stylu rocka środka, ze znakomitą intepretacją wokalną (te głosy w tle!), cudownie łkającą gitarą, pełnymi nieopisanej tęsknoty zwrotkami i ekscytującym refrenem. Podobnie brzmi własne już i równie udane //Yesterdays//. Na uwagę zasługują też zaśpiewane przez Stradlina //14 Years// czy wokalny debiut McKagana (śpiewającego do spółki z Rosem) - //So Fine//, zaczynające się niby ballada, nabierająca rozpędu gdzieś w połowie, z zadziwiającą partią fortepianu niby honky-tonk w tle. Reszta albumu niestety rozczarowuje. A mamy tutaj takie rzeczy jak //Get in the Ring// (z doklejoną publicznością), w której zespół wyżywa się na swoich wrogach. Początkowy, ciekawy, bluesujący riff szybko zostaje przerwany szybką tyradą. Czy krótka rapowanka //My World// Axla na tle kakofonicznego tła, po której słuchacz pozostaje mocno skonfundowany. Jest niespełna dziewięciominutowy, nieciekawy //Locomotive// czy niewiele krótszy i niewiele lepszy, choć obiecująco zaczynający się //Breakdown//. Jest też //Don't Cry// z alternatywnymi słowami. Gdyby wyjąć z tej płyty kilka numerów i przenieść je do jedynki, w miejsce tych mniej udanych, powstałby album idealny. Tak mamy jeden rewelacyjny i drugi bardzo dobry, ale strasznie nierówny.
Data dodania: 01-04-2012 r.

Use Your Illusion II

Guns N' Roses

Data wydania: 1991

Wytwórnia: Geffen

Typ: Album studyjny

Producent: Mike Clink, Guns N' Roses

Gatunki: