Encyklopedia Rocka

8 / 10

Marcin Budyn

No i proszę, petardę z prawdziwego zdarzenia dostajemy już zaraz na początek w postaci //I Stole Your Love//, szybkiego rockowego numeru z chwytliwym refrenem. I jak zwykle aż do lat 90. na płytach **Kiss** pierwszy numer śpiewany jest przez Paula Stanleya. Potem jest //Christine Sixteen//, który cieszy się sporą popularnością na różnych kompilacjach **Kiss**, a także w repertuarze koncertowym, trudno mi jednak zrozumieć dlaczego, bo choć jest tu fajny wokal Gene'a Simmonsa i w ogóle utwór ma w sobie taki odprężający luz, to jednak irytuje akompaniujące pianino, a refren ociera się o banał. Prawdziwą perełką na tym albumie jest utwór tytułowy, z kapitalnym drivem, cudownie galopującym rytmem i niewiarygodnie nośną linią melodyczną. No i to przejście w środku, świetny efekt. Trzeba przyznać, że Paul Stanley się tu popisał, nie każdy jest w stanie ułożyć taki refren bazując na dwóch krótkich słowach. Zresztą widać, że Stanley ze swym głosem lepiej odnajduje się w tych najbardziej nośnych utworach **Love Gun** jest pierwszą płytą, na której wokalnie prezentują się wszyscy czterej muzycy zespołu. Peter Criss w niepokornym //Hooligan//, który może szału nie robi, za to gitarzysta Ace Frehley, wcześniej unikający śpiewania, przełamuje się w interesującej kompozycji //Shock Me//, w której oprócz walorów wokalnych prezentuje też oczywiście swój gitarowy warsztat. Dla wielu fanów to jest właśnie jego sztandarowy numer. Pojawia się też historia o pewnej groupie (//Plaster Caster//), ale w przypadku **Kiss** taka tematyka absolutnie nie może dziwić. Jest poza tym dziki //Almost Human// z niespokojnie pulsującym basem i złowieszczo brzmiącymi gitarami. Nie brak radosnego rockandrolla w starym stylu (//Tomorrow and Tonight//) - widać, że **Kiss** lubują się w tych klimatach. Album zamyka zaś cover //Then She Kissed Me//, utwór wykonywany wcześniej przez między innymi **The Crystals**, **The Beach Boys** i **Bruce'a Springsteena**, miły, melodyjny numer, choć wiadomo - granie cudzych utworów nigdy nie było priorytetem dla **Kiss**. Krótko mówiąc o smaku płyty //**Love Gun**// w znacznej mierze przesądza utwór //Love Gun// będący obok takich rzeczy jak //Detroit Rock City// czy //Rock and Roll All Night// absolutną czołówką **Kiss**. Poza tym to po prostu pełna pozytywnych wibracji, melodyjna, rockowa płyta.
Data dodania: 06-11-2012 r.

Love Gun

Kiss

Data wydania: 1977

Wytwórnia: Casablanca

Typ: Album studyjny

Producent: Eddie Kramer, Kiss

Gatunki: