Encyklopedia Rocka

9 / 10

Marcin Budyn

Kiedy w sklepach pojawiały się pierwsze trzy płyty **Kiss**, fani zespołu często narzekali, że nie oddają one w pełni tego, co zespół prezentuje na koncertach, świadomość tego faktu mieli też muzycy. Dlatego też //**Alive!**// nie miało być "po prostu" albumem koncertowym - ta płyta miała w końcu pokazać całemu światu prawdziwy charakter **Kiss**. Do pomocy zatrudniono producenta Eddiego Kramera, wcześniej współpracującego między innymi z **Jimim Hendrixem**. Efekt? //**Alive!**// zwykle uważany jest za jeden z najlepszych rockowych albumów nagranych "na żywo". Od razu słychać, że jest lepiej niż w studio. //Deuce// zagrany jest z większą dynamiką i świetnie brzmi w nim solo Frehleya. Podobnie jest zresztą w //Strutter//. Więcej hardrockowej werwy mają też inne kawałki, jak chociażby //Hotter Than Hell//, //Watching You// czy //Cold Gin//. Klimacik wprowadza intro //Rock Bottom//, no i te syreny w finalnej części //Firehouse//, albo rozbudowana końcówka //She// z dodatkiem gitarowych popisów. Peter Criss ma swoje pięć minut w trakcie //100,000 Years//, w którym ponadto dialog z żywo reagującą publicznością podejmuje Paul Stanley. W końcu są też wielkie hymny **Kiss** jak //Black Diamond// czy //Rock and Roll All Nite//. Album okazał się wielkim sukcesem i sprawił, że samozwańczy "najgorętszy zespół na świecie" stał się wielką gwiazdą światowej sceny rockowej. I choć różnie się mówi na temat tego, ile w //**Alive!**// jest faktycznych nagrań koncertowych, a ile poprawek studyjnych (a pewne sugestie pochodzące chociażby z ust Eddiego Kramera budzą niesmak) to liczy się przede wszystkim fakt, że tego materiału słucha się po prostu wyśmienicie.
Data dodania: 06-11-2012 r.

Alive!

Kiss

Data wydania: 1975

Wytwórnia: Casablanca

Typ: Album koncertowy

Producent: Eddie Kramer

Gatunki: