7 / 10
RafaĹ Biela
Gdyby wenę zespołu **IRA** mierzyć inwencją w wymyślaniu tytułów płyt, pewnie podczas słuchania umieralibyśmy z nudów. Poprzedni album miał tytuł //**9**//, aktualny to //**X**//, czyli dziesięć. Niech zgadnę, następna będzie się nazywała "11"? Całe szczęście, że muzyka jest znacznie bardziej oryginalna, niż tytuły.
Płyta jest traktowana jako jubileuszowa i w związku z tym zespół przygotował kilka niespodzianek. I nie mam tu na myśli tylko drugiego krążka, na którym znalazły się różne ciekawostki. Premierowa dziesiątka piosenek jest wystarczająco interesująca. Niby materiał utrzymany jest w typowym dla **IRY** stylu, ale trochę inaczej został podany. Chyba tylko singlowe //Szczęśliwa// nawiązuje do popowo - radiowego oblicza grupy, jakie z upodobaniem prezentowali w ostatnich latach. Reszta materiału to rasowe rockowe i hard rockowe granie, chociaż też bardzo chwytliwe i przebojowe. Już otwierające całość //Taki sam// nastraja optymistycznie - dostajemy żywiołowy riff, zespół gra świeżo i z werwą, a refren naprawdę porywa. W podobnym stylu utrzymane są jeszcze //Uciekaj// czy //To moje życie//, prowadzone przez ciekawe riffy, z potężną dawką energii i melodii, czyli stara dobra **IRA**. Jednak zespół poszedł tym razem parę kroków do przodu, czy może raczej... do tyłu. W takim //Pretty baby// gitary tną wyraźnie ostrzej, niż na płytach po powrocie **IRY** w nowym składzie. W refrenie kotłują się riffy, swoje dopowiada bas i robi się naprawdę ciekawie. Jednak większym zaskoczeniem jest //Gniew//, chyba najszybszy utwór w historii kapeli, nakręcany niemal heavy metalowym warkotem gitar i basu, a w refrenie Gadowski pokazuje swoje agresywne oblicze. Są to utwory mocniejsze i jednocześnie jakby poważniejsze, mniej pogodne, niosące większy ładunek emocjonalny. Kulminacją takiego grania jest //Styks//, dla odmiany ballada, ale jaka! Mroczny, ponuro snujący się utwór, lawirujący między sennymi zwrotkami z ciekawie zaaranżowanym podkładem, a ołowianym ciężarem atakującego z wielką mocą refrenu. To **IRA** zupełnie zaskakująca, stylistycznie sięgająca gdzieś aż po **Znamię**. Utwór wieńczy zresztą rozbudowane, efektowne solo, co jest kolejnym ciekawym elementem tego albumu. Zarzucano, że gitarzyści tego zespołu pełnią drugoplanowe role, tymczasem tutaj popisali się kilkoma niezwykle ciekawymi zagrywkami. Dobrym przykładem solówka w //Uciekaj// - krótka, ale stylistycznie stanowiąca kompletny odlot, pełna dziwacznych sprężeń i pisków, niemal nie do powtórzenia. To pierwsza płyta od odejścia Łukaszewskiego i Płucisza, na której gitary pełnią rolę nie tylko akompaniamentu, ale potrafią też być solą utworu.
Oczywiście nie cały album jest taki. Wspomniane //Szczęśliwa// to radiowa **IRA** w pełnej krasie, z melodią aż za ładną. //Za siebie// ma hard rockową budowę, ale przystępnością przypomina raczej te mocniejsze utwory z solowych płyt Artura Gadowskiego. Jednak nawet w takiej sytuacji zespół potrafił dodać smaczek - //W górę// to 30 sekundowy łącznik pomiędzy //Styksem// a //Za siebie//, przez co te trzy utwory stanowią jedną całość.
Dodatkową atrakcją **X** jest jeszcze drugi krążek. Zawarto tam swoistą zbieraninę ciekawostek dla fanów. Między innymi anglojęzyczne wersje //Styksu// i //Taki sam//, oraz //Mój Bóg// z poprzedniego albumu - wszystkie bardzo udane. Jest też duet z Patrycją Markowską w premierowym //Oceanie//, a całość zamyka //Twój cały świat// w wersji śpiewanej przez córkę Gadowskiego. Atrakcji naprawdę nie brakuje.
//**X**// to ciekawa, kolorowa płyta. **IRA** w wydaniu bardzo rockowym, jednocześnie nietracąca nic ze swojej przebojowości. Posłuchać powinni także ci, którzy spisali obecne wcielenie zespołu na straty. Panowie pokazują, że jednak nie są wydmuszką dawnej **IRY** i poza graniem łatwym i przyjemnym mają też coś ważniejszego do powiedzenia.
Data dodania: 08-06-2013 r.
IRA
Data wydania: 2013
Wytwórnia: MyMusic Group
Typ: Album studyjny
Producent: Marcin Trojanowicz, Sebastian Piekarek
Gatunki:
- rock
- hard rock >>