Encyklopedia Rocka

2 / 10

Marcin Budyn

Tym razem panowie z **Bon Jovi** mnie zaskoczyli! Wciąż jeszcze będąc pod pozytywnym wpływem ostatniej solowej płyty Richiego Sambory, włączyłem sobie album //**What About Now**// w zasadzie bez szczególnych oczekiwań, licząc po prostu na odrobinę pozytywnej energii. Poziom ostatnich albumów grupy miał zdecydowanie tendencję degresywną, a ponieważ odbywało się to bez uszczerbku na popularności zespołu i poziomie sprzedaży płyt to przewidywałem, że nowy album nie będzie inny od poprzednich.... No dobrze, naiwnie liczyłem też, iż dobra forma Sambory udzieli się też reszcie grupy. A jednak, bez owijania w bawełnę - nie spodziewałem się, że będzie aż tak słabo! Dawno, dawno temu psioczyłem nieco na album //**These Days**//, ale kiedy słucham obecnego **Bon Jovi** to tamten materiał wydaje się dziś być arcydziełem! I już nie chodzi nawet o to, że zespół nie gra obecnie rocka, lecz pop. Są wykonawcy popowi, którzy wiedzą jak robić dobrą muzykę. Problem z nowymi utworami grupy polega na ich miałkości, braku wyrazu, choćby odrobiny charakteru. Wystarczyło zresztą usłyszeć promujący album singiel //Because I Can//, żeby zauważyć, iż marzenia o twórczym przebudzeniu Jona Bon Joviego i spółki są pozbawione podstaw. Dominują utwory zbudowane na prostej konstrukcji zwrotka-refren, z chwytliwymi melodiami, akompaniamentem opartym na gitarach akustycznych, albo "czystej" gitarze elektrycznej, od czasu do czasu trochę rockowej barwy wprowadzają krótkie zagrywki Richiego Sambory. Ogółem, można to określić jako pop z domieszką country. Słówka "rock" bym tu nie umieścił, więcej rocka przecież słychać w nagraniach **Kasi Kowalskiej** czy **Patrycji Markowskiej**. Tu panowie grywają sobie powoli i balladowo (//I'm with You//, //Thick as Thieves//), czasem wręcz usypiająco (//Ameno//), momentami zaś bardziej energetycznie (//What About Now//, //Pictures of You// czy //That's What The Water Made Me//). W zasadzie przy tych weselszych numerach można poczuć jakąś namiastkę pozytywnych wibracji. Nie zmienia to jednak faktu, że całość brzmi kiepsko, nie tylko w porównaniu do najlepszych albumów, ale też przy tak przeciętnych produkcjach jak //**Lost Highway**// lub //**Have a Nice Day**//. Bardzo chciałbym by panowie z New Jersey nagrali jeszcze kiedyś album na miarę //**Slippery When Wet**//, //**New Jersey**// albo //**Keep The Faith**//. Ale żeby tak się stało, musiałby nastąpić jakiś poważny kryzys w sprzedaży ich płyt... Na to nic jednak nie wskazuje, miliony fanów **Bon Jovi** i tak kupi ten album. Wielu oceni go krytycznie, ale i tak sentyment będzie silniejszy i //**What About Now**// trafi do każdej domowej kolekcji wypełnionej od lewa do prawa wszystkimi albumami **Bon Jovi**. I tak koło się zamyka. A komu w ogóle ten album może przypaść do gustu? Pewnie najbardziej fanatycznym fanom, którzy dla swojego ukochanego zespołu zniosą wszystko. Zapewne też kolejnemu pokoleniu rozhisteryzowanych na widok Jona Bon Jovi nastolatek. Nie zapominajmy o całej rzeszy radiowych słuchaczy, którzy od muzyki wymagają jedynie by była lekka, zwiewna i wpadała w ucho. No dobra, pod tym względem ten album się sprawdzi. Dla reszty odbiorców, tych którzy mają jakiekolwiek wymagania, album ten jest zwyczajnie bardzo słaby.
Data dodania: 06-08-2013 r.

What About Now

Bon Jovi

Data wydania: 2013

Wytwórnia: Island

Typ: Album studyjny

Producent: John Shanks, Jon Bon Jovi, Richie Sambora

Gatunki:

  • pop
  • pop rock