7 / 10
Marcin Budyn
Po wydaniu dwóch albumów w **Masterplan** przyszedł czas na spore zmiany. Odeszło dwóch bardzo ważnych dla tego zespołu muzyków - Jorn Lande i Uli Kusch. Wokalistę zastąpił frontman zespołu **Riot**, Mike DiMeo, który jak się okazuje, radzi sobie całkiem dobrze. Pokazuje, że potrafi śpiewać drapieżnie, ale i potrafi troszeczkę przysłodzić, i generalnie melodie pozostały atutem **Masterplan**. Nie jest też zbytnio odczuwalna zmiana perkusisty, Mike Terrana to gość, który z niejednego pieca jadł chleb i - jak można od niego oczekiwać - wywiązuje się ze swej roli bardzo dobrze.
Kompozycyjnie rewolucji w zespole również nie ma. Jest to wciąż skrajnie melodyjny metal, pełen świetnych riffów, błyskotliwych solówek, perkusyjnego łomotu, a wszystko to złagodzone jest przez śpiewne melodie i partie klawiszowe. I jak to w **Masterplan** - bywa naprawdę mocno, jak w szaleńczo rozpędzonym, dość typowym //Warrior's Cry// czy opartych na ciężkim riffowaniu //Take Me Over// i //Enemy//. Nieco mroczny klimat i mniej melodyjności jest w intrygującym //Call the Gypsy//, a bardziej beztroskie, nieco wręcz prostackie powermetalowe oblicze **Masterplan** słychać w //Watching the World//. Jest też zagrany na koniec siedmiominutowy //Heart of Darkness// trochę bardziej rozbudowany, całkiem zresztą niezły, opatrzony interesującą częścią instrumentalną.
Roland Grapow i koledzy stanęli też przed nie lada wyzwaniem, stworzeniem hymnu zespołu pod jakże zobowiążującym tytułem //Masterplan//. I choć momentami jest tu ciekawie, fajnie wypadają zwłaszcza te buńczuczne okrzyki //Mas-ter-plan!, Mas-ter-plan!// stworzone z myślą o skandowaniu tych słów przez koncertową publiczność, to specjalnie wielkich powodów do zachwytu nie ma.
Chwilami robi się też bardzo przebojowo. Utwór //Lost and Gone// to takie połączenie mrocznego klimatu i ciężkich gitar z interesującymi melodiami, całkiem zresztą udane. W //Keeps Me Burning// **Masterplan** zbliża się do tradycyjnego melodyjnego heavy metalowego grania z lat 80. i efekt naprawdę robi wrażenie, to jedna z najlepszych pozycji na albumie. Tymczasem w //I'm Gonna Wind// mamy połączenie patetycznego klawiszowego motywu z metalową motoryką, a że śpiew DiMeo przypomina tu Joeya Tempesta, to ogólnie przychodzi na myśl skojarzenie ze starym **Europe**. Nie zabrakło i ballady - klimatycznej //Trust in You// z mocnym, emocjonalnym refrenem.
//**MK II**// to interesująca odsłona **Masterplan**, jednak trzeba też przyznać, że pośród wielu wydawnictw heavymetalowych, ten materiał niczym się nie wyróżnia. Mimo pochwał skierowanych w stronę DiMeo, **Masterplan** bez Jorna to już nie to samo.
Data dodania: 30-12-2013 r.
Masterplan
Data wydania: 2007
Wytwórnia: AFM Records
Typ: Album studyjny
Producent: Roland Grapow, Masterplan
Gatunki:
- power metal
- heavy metal >>