Encyklopedia Rocka

5 / 10

Maciej Wilmiński

Studyjną dyskografię **Led Zeppelin** zamyka, wydany dwa lata po śmierci Johna Bonhama i rozwiązania zespołu, z trudem uzbierany zestaw odrzutów. Wydano go rzekomo na fali niesłabnącego zainteresowania grupą, ale bardziej prawdopodobna wydaje się wersja o konieczności wypełnienia kontraktu z wytwórnią Atlantic Records. Album sprawia bowiem wrażenie wydanego na siłę, niewiele byśmy stracili, gdyby ostatecznie się nie ukazał, a zebrane tu utwory trafiły jako bonusy do jakichś remasterowanych edycji wcześniejszych płyt. Zespół nie miał za wiele w zanadrzu, nie chomikował utworów z wcześniejszych sesji, praktycznie wszystkie skomponowane utwory trafiały na płyty, a to co zostało uzupełniło przecież //**Physical Graffiti//**. Trafiło tu więc zaledwie osiem utworów, ledwo, ledwo zgromadzonych. Ratowano się koncertową wersją //I Can't Quit You Baby// czy perkusyjną solówką Johna Bonhama nagraną w 1976 roku w studio (//Bonzo's Montreux//) - mającą znaczenie wyłącznie symboliczne i historyczne, aniżeli niosącą jakieś walory artystyczne czy pokazującą wielkość nieodżałowanego, fenomenalnego perkusisty. Do tego słyszymy tu dograne później kontrowersyjne, lekko groteskowe elektroniczne dźwięki nagrane przez Page'a. Jest i stylizowane na studyjne, ale w rzeczywistości koncertowe i poprzerabiane w studio funkowe //We're Gonna Groove// (własna interpretacja //Groovin'// **Bena E. Kinga**), które nie zmieściło się na wcześniejsze albumy, stanowiące wzorowy przykład zdolności nadawania przez grupę własnego stylu cudzym kompozycjom. Najlepsze wrażenie robi bardzo prosty, przebojowy //Ozone Baby// z nietypowymi dla zespołu harmoniami wokalnymi. To numer, który nie zmieścił się na //In Through The Out Door//, może się podobać, ale działa tu na zasadzie raka i bezrybia. To zasłużony odrzut i to z wcale nie najlepszej płyty. Z kolei inny wyrzutek z tej sesji - //Wearing and Tearing// - to intrygująca Zeppelinowa odpowiedź na szerzącą się punkową rebelię, wypychającą artystów pokroju **Led Zeppelin** z tronów. Dowód, że gdyby życie potoczyło się inaczej, członkowie zespołu niekoniecznie musieliby w nowych czasach występować w roli wypchanych watą eksponatów, dla których nie ma miejsca w nowym rockowym ładzie. Momentami ta płyta może się podobać (jakież dobre wrażenie robi riff do //Walter's Walk//), ale to nic ponadto zestaw przeciętniutkich ciekawostek. Tak naprawdę to tylko i wyłącznie składanka ze smakołykami dla fanów.
Data dodania: 11-03-2014 r.

Coda

Led Zeppelin

Data wydania: 1982

Wytwórnia: Swan Song

Typ: Album studyjny

Producent: Jimmy Page

Gatunki: