7 / 10
Marcin Budyn
//**Elysium**// to w zasadzie dość wyraźna kontynuacja stylu //**Polaris**//, co widać choćby po okładce. Z kolei rzut oka na listę utworów uświadamia nam, że Matias Kupiainem przejął rolę głównego kompozytora, podobnie jak na poprzednim albumie opracowując utwory w duecie z Timo Kotipelto. Jako muzyk pokazuje się z naprawdę dobrej strony, prezentuje świetną technikę, daje też grupie nieco drapieżności, a jako kompozytor... no, tu chyba trochę trudniej będzie mu zbliżyć się do osiągnięć swojego poprzednika.
Zaczyna się podobnie, jak poprzedni album. "Brudny" riff pędzi naprzód na tle partii klawiszowych, Kotipelto śpiewa dość zadziornie, a zbierające się napięcie uwalnia się wraz z bardzo melodyjnym refrenem. Podoba mi się to i utwór //Darkest Hour// trzeba zaliczyć już na starcie na plus. Chwilę później jest jeszcze bardziej przebojowy //Under Flaming Skies// z porywającym refrenem. Trzeci numer, //Infernal Maze// z orkiestrowymi brzmieniami to już zdecydowanie typowe **Stratovariusowe** klimaty. Można już więc stwierdzić, że całkowitej rewolucji w muzyce Finów nie ma.
Początek jest niezły, jednak wraz z kolejnymi utworami entuzjazm niestety nieco opada. Wiadomo, że od strony warsztatowej na Finów zawsze można liczyć, cokolwiek by nagrali to warto ich posłuchać choćby dla samej biegłości technicznej muzyków. Brakuje mi tu jednak ciekawych kompozycji. Choć interesująco wypadają w końcu chociażby: ballada //Move The Mountain//, która co prawda na początku trochę zapowiada się na autoplagiat (patrz: //Before the Winter// z płyty //**Visions**//), ale zaraz obawy mijają i robi się naprawdę uroczo oraz //Event Horizon// - powermetalowa galopada z dynamicznym riffem i... solówkami typowymi dla Tolkkiego. Taki stary, dobry, "stratovariusowy" klimat.
Duże oczekiwania można było mieć co do tytułowego //Elysium//, najdłuższego w historii utworu grupy, trwającego bagatela osiemnaście minut. Finowie postanowili najwidoczniej zabawić się w **Dream Theater**. Są tu porywające melodie, trochę jakże interesującego muzycznego "bałaganu" w środku, trochę uroczystej finezji w końcowej części. I w tym wszystkim sporo ciekawych insterumentalnych pejzaży. Jako całość jednak nie do końca mnie to przekonuje.
Data dodania: 25-10-2014 r.
Stratovarius
Data wydania: 2011
Wytwórnia: Edel Records
Typ: Album studyjny
Producent: Matias Kupiainen
Gatunki:
- power metal
- heavy metal >>