To była jedna z największych i ostatnich jak dotąd gwiazd rocka, która niemal z miejsca obrosła legendą i została otoczona takim kultem. Mowa oczywiście o **Guns’n’Roses**, którzy na przełomie lat 80-tych i 90-tych pokazali natapirowanym pudel metalowcom, jak powinien wyglądać prawdziwy hard rock. Axl Rose, Slash, Izzy Stradlin, Duff McKagan i Matt Sorum (który po nagraniu pierwszej płyty zmienił Stevena Adlera) z miejsca stali się ikonami rocka – dzięki swym umiejętnościom, ale także charyzmie i wyrazistości. Niestety, okazało się że takie nagromadzenie silnych osobowości musi doprowadzić do spięć, których głównym powodem był wybuchowy charakter Axla. Kolejne konflikty skutkowały stopniowym odchodzeniem muzyków z zespołu, aż w końcu został w nim sam wokalista. Mimo dobrania sobie nowych współpracowników, zespół praktycznie przestał istnieć. Zresztą **Guns’n’Roses** w innym składzie, niż oryginalny nie zostało zaakceptowane przez fanów.
Spodziewano się, że tak wytrawni instrumentaliści i tak silne osobowości szybko znajdą sobie nowe zajęcie i pozostaną na rockowym szczycie. Tak się jednak nie stało. Izzy Stradlin, który obok Axla był głównym twórcą repertuaru G’N’R nagrał szereg solowych płyt, które pozostały kompletnie niezauważone. Slash i Matt Sorum założyli zespół **Slash’s Snakepit**, z którym nagrali dwie płyty, jednak także nie osiągnęli sukcesu. Podobnie Duff McKagan, który bez większego powodzenia próbował swoich sił solo, a także w zespołach **Loaded** i **Neurotic Outsiders**. Wydawało się, że nie uda im się przełamać złej passy.
I właśnie wtedy ich drogi znowu się zeszły. W 2002 roku muzycy zagrali wspólny koncert dla Randy’ego Castillo, z towarzyszeniem wokalisty **Buckcherry** Josha Todda. Jednorazowy występ pozwolił im zorientować się, że wciąż jest między nimi chemia, a wspólne granie może byś sposobem na powrót na szczyt. Rozpoczęli regularne próby, do których zaprosili też Izzy’ego Stradlina, jednak szybko okazało się, że były gitarzysta G’N’R nie ma ochoty na ponowne granie w zespole. W jego miejsce pojawił się Dave Kushner, były członek **Suicidal Tendences**, szkolny kolega Slasha i współpracownik McKagana z czasów wspólnej gry w Loaded. Tak sformowany skład ujawnił się jako **The Project** i rozpoczął oficjalne poszukiwania wokalisty. Zmagania podczas przesłuchań pokazała telewizja VH1, a było co oglądać. Pojawiły się znane nazwiska, m.in. Sebastian Bach (ex-**Skid Row**), Travis Meeks (**Days of the New**), czy nawet sam Mike Patton. W końcu jednak wokalistą zespołu został Scott Weilland, były członek **Stone Temple Pilots**, uważany za równie chimerycznego i niepokornego, co Axl Rose. Cóż, widać takie wzajemne przyciąganie…
Pozostała kwestia nazwy zespołu. Pojawiła się myśl, żeby w jakiś sposób nawiązać do **Guns’n’Roses**, więc Slash zasugerował słowo „Revolver”. Ponoć to Weilland jest odpowiedzialny za stworzenie z niego „Black Velvet Revolver”, co ostatecznie zostało decyzją Slasha skrócone do **Velvet Revolver**. Już pod tą nazwą zespół dokonał pierwszych nagrań. Cover //Money// **Pink Floyd** znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu Italian Job, a autorski utwór //Set Me Free// zasilił soundtrack innego obrazu - The Hulk. Był rok 2003. W lipcu tego roku grupa zagrała w Los Angeles swój pierwszy koncert. Jednocześnie prace nad debiutanckim albumem pod okiem Josha Abrahama były już bardzo zaawansowane.
RafaĹ Biela
Data ostatniej modyfikacji: 01-09-2012 r.
Velvet Revolver
Rancho Santa Margarita, USA
Aktualny skład:
Slash, Duff McKagan, Matt Sorum, Dave Kushner
Lata działalności:
2002 -