Dla każdego, kto ma pojęcie o historii rocka jest oczywiste, że historia zespołu **DIO** ściśle związana jest z życiorysem artysty znanego jako Ronnie James Dio, który przyszedł na świat 10 lipca 1942 (choć w różnych materiałach dotyczących tego muzyka bywają podawane zróżnicowane lata urodzenia - często pojawia się rok 1948, czasem też 1949). Pewne jest, że urodził się w Portsmouth, w Stanach Zjednoczonych jako Ronald Padavona. Karierę muzyczną zaczął bardzo wcześnie, już na pod koniec lat 50-tych miał za sobą członkostwo w kilku kapelach (początkowo był to szkolny zespół **The Vegas Kings** w którym - co ciekawe - zaczynał jako basista). Na szersze muzyczne horyzonty zaczął wychodzić jako lider kapeli **Elf** (pierwotnie **The Electric Elves** i **The Elves**), z którym nagrał trzy udane albumy (**E.L.F.**, **Carolina Country Ball**, **Trying To Burn The Sun**). Producentem albumów **Elf** był Roger Glover z **Deep Purple**, dzięki temu wkrótce włąśnie ten zespół ze światowej czołówki supportowała kapela Ronniego... Jak się okazało miało to olbrzymie znaczenie dla jego przyszłości. W 1975 Dio dostał angaż w nowym zespole rockowej megagwiazdy - Ritchiego Blackmore'a - **Ritchie Blackmore's Rainbow** (jak powszechnie wiadomo, zespół wkrótce zmienił nazwę na, po prostu, **Rainbow**). Po nagraniu czterech świetnych albumów odszedł jednak ze zmierzającego ku muzyce komercyjnej zespołu i przyjął propozycję objęcia posady frontmana **Black Sabbath**. Współpraca okazała się niezwykle udana, Ronnie kontynuował wysoką muzyczną formę nagrywając z tą formacją dwa doskonałe studyjne albumy i jeden koncertowy, a co chyba najistotniejsze niezwykle udanie zastąpił taką ikonę rocka jak Ozzy Osbourne. Z powodu pogarszającej się atmosfery w zespole postanowił jednak odejść i stworzyć własny zespół wraz z perkusistą Vinny Appicem, który wraz z nim opuścił **Black Sabbath**. Skład został uzupełniony o dwóch świetnych muzyków - Jimmy'ego Baina (znajomego Ronnie z czasów **Rainbow**) oraz młodziutkiego gitarzystę Viviana Campbella. W tym składzie nowopowstały zespół przystąpił do nagrywania debiutanckiego albumu. Nagrany w Los Angeles i wydany w 1983 roku krążek **Holy Diver** został przyjęty nadzwyczaj pozytywnie, a w uzyskaniu rozgłosu zespół wspomógł się skandalem, jakim było umieszczenie na okładce płyty wizerunku topionego księdza. Album nie jest może w żaden sposób odkrywczy i prezentuje po prostu klasyczne przebojowe, heavy metalowe granie typowe dla tamtego okresu. Ale jest to po prostu znakomity heavy metal. Produkcją zajął sie sam Ronnie James Dio. Nad wszystkim oczywiście góruje charakterystyczny wrzask lidera, ale ale pozostali wcale nie zostają w tyle, zwłaszcza młody Campbell porywa swoją wirtuozerią. Skład kwartetu uzupełnił w czasie trasy koncertowej klawiszowiec Claude Schnell.