Zaczęło się pod koniec 2005 roku, kiedy to nieoczekiwanie dowiedzieliśmy się, że Ronnie James Dio i Tony Iommi odłożyli dawne nieporozumienia w kąt i po raz kolejny zamierzają muzycznie współpracować. Pretekstem była praca nad składanką podsumowującą dokonanie **Black Sabbath** z **Dio** na wokalu. Szybko jednak współpraca się rozwinąła. Ronnie James Dio, Tony Iommi i Geezer Butler mieli podobną, ściśle sprecyzowaną wizję nowego wcielenia **Black Sabbath** – nagranie kilku utworów i ruszenie w trasę koncertową. Tego planu nie podzielał perkusista Bill Ward, który oczekiwał wyłącznie studyjnej współpracy. Ostatecznie Bill wycofał się z projektu, a jego miejsce zajął, tak jak na początku lat 80-tych, Vinnie Appice. Od razu było wiadomo, że nie ma mowy o kontynuowaniu pracy pod szyldem **Black Sabbath** (została zastrzeżona dla składu Ozzy Osbourne - Tony Iommi - Geezer Butler - Bill Ward), muzycy ochrzcili się zatem jako **Heaven & Hell** - tak jak tytuł ich pierwszej wspólnie nagranej płyty. Już z nowym bębniarzem pod koniec 2006 roku grupa weszła do studia, aby wspólnie nagrać trzy nowe kawałki mające uświetnić składankę **Black Sabbath: The Dio Years**. Jako ciekawostkę warto dodać, że początkowo muzycy zakładali jedynie przeszukanie archiwów i publikację odrzutów z dawnych sesji nagraniowych. Ich poziom okazał się jednak niezadowalający wobec czego grupa zdecydowała się na napisanie nowych kompozycji. Składanka trafiła na rynek w kwietniu 2007 roku, jeszcze pod szyldem **Black Sabbath**. Zgodnie z planem, po wydaniu **Black Sabbath: The Dio Years**, zespół ruszył w trasę koncertową. Pierwsze występy **Heaven & Hell** dało w Stanach Zjednoczonych, zaś z czasem trafiło do Europy zahaczając m.in. o Polskę (dwa występy – w Warszawie i Katowicach).W ramach trasy Metal Masters Tour formacja koncertowała w towarzystwie takich gwiazd jak **Judas Priest**, **Testament** i **Motorhead**, pojawiając się na czołowych metalowych festiwalach, jak Wacken i Sweden Rock Festiwal. Występ z Nowego Jorku został udokumentowany na albumie **Live from Radio City Music Hall** i wydanym w sierpniu 2007 roku. Muzycy pytani w wywiadach o dalekosiężne plany informowali, że **Heaven & Hell** jest jednorazowym przedsięwzięciem, a każdy z muzyków po ukończeniu trasy planuje realizację osobistych planów (Butler, Dio i Iommi solowe płyty, a Appice pracę ze swoim zespołem **3 Legged Dogg**). Nieoczekiwanie, w październiku 2007 roku pojawiła się jednak informacja, że współpraca muzyków potrwa dłużej. Mało tego, będzie obejmowała nagranie studyjnej płyty! Słowa te kilka dni później oficjalnie potwierdził Ronnie Dio. Prace nad albumem **The Devil You Know** rozpoczęto w lipcu 2008 roku w walijskim studio w którym ten sam skład nagrywał 17 lat wcześniej **Dehumanizer**. W grudniu panowie mieli już ukończone trzy czwarte materiału. Świeże wieści dochodzące ze studia były bardzo entuzjastyczne i obiecujące. Tony Iommi określił nową muzykę jako //cholernie dobrą, cholernie ciężką//. Płytę ukończono na początku następnego roku, a jej premierę wyznaczono na dzień 28 kwietnia. **The Devil You Know** zostało przyjęte różnie, ale przeważnie ciepło. Jej zawartość to zdecydowanie kontynuacja twórczości **Black Sabbath** z ery Dio. Po premierze grupa ruszyła w trasę promującą album. Po jej zakończeniu muzycy planowali po dłuższej przerwie, dalej koncertować i być może nagrać kolejny album. Plany te przerwała wiadomość o zdiagnozowanym u Ronniego Jamesa Dio raku żołądka, który spowodował odwołanie zapowiedzianej już wcześniej trasy. Wszyscy wierzyli, że choroba spowoduje tylko przesunięcie wszystkich planów na później. Okazało się jednak, że "później" nie nastąpiło. Śmierć Ronniego Jamesa Dio 16 maja 2010 roku zamknęła drogę do dalszej działalności zespołu.