Historia zespołu **IRA** nierozerwalnie związana jest z osobą jego założyciela, gitarzysty Kuby Płucisza. Ten młody człowiek bardzo aktywnie działał w połowie lat 80-tych w rockowym światku swojego rodzinnego Radomia, szukając szansy na zrobienie kariery. Zanim w 1987 roku założył **IRĘ**, grał w siedmiu innych zespołach, z których wszystkie nosiły nazwę... **IRA**. Jest to autorski pomysł Płucisza na nazwę, zainspirowany słownikiem polsko - łacińskim (ira oznacza gniew) i zespołem TSA, który wówczas uwielbiał. Nazwa miała być krótka, trzyliterowa i łatwa do skandowania na koncertach. Cóż, udało się. Pewnie kolejna, ósma **IRA** podzieliłaby los poprzednich, gdyby nie wokalista Artur Gadowski. Płucisz wypatrzył go na radomskim "Przeglądzie Kapel Rockowych", kiedy śpiewał w zespole **Landrynki Dla Dziewczynki** i wokalista wywarł na nim duże wrażenie. Wkrótce nastąpiło drugie spotkanie młodych muzyków - Płucisz nagłaśniał imprezę, na której pojawił się też Gadowski. Już po jednej wspólnej próbie panowie doszli do porozumienia i postanowili szukać szczęścia razem. Obok dwóch wyżej wymienionych, skład młodej **IRY** uzupełniali Dariusz Grudzień (gitara basowa, kolega Gadowskiego), Grzegorz Wawrzeńczuk (instrumenty klawiszowe) i Wojciech Owczarek (perkusja). Był rok 1987. Potem poszło zaskakująco szybko. Zespół zakwalifikował się do Ogólnopolskiego Młodzieżowego Przeglądu Piosenki w Łodzi, gdzie w styczniu 1988 roku zdobył wyróżnienie i został zauważony przez dzisiejszego celebrytę, a wówczas aktywnie działającego w światku muzycznym dziennikarza Kubę Wojewódzkiego, pracującego dla radiowej Trójki. Za jego sprawą zespół mógł nagrać swoje pierwsze utwory w studio Radia Kielce. Potem były kolejne przeglądy i kolejne wyróżnienia, którymi grupa zasłużyła sobie na zaproszenie na festiwal w Opolu z nagranym wcześniej na potrzeby telewizji utworem //Zostań tu//. Wyjechali z Opola z kolejnym wyróżnieniem, nagrodą indywidualną dla Gadowskiego oraz pięcioma tysiącami złotych.