**IRA** w 1996 roku przestała funkcjonować, ale to nie znaczy, że jej muzycy się rozeszli. Początkowo odszedł tylko Kuba Płucisz, a reszta zespołu kontynuowała wspólne koncertowanie, zmieniając szyld na nazwisko Gadowskiego. Wkrótce jednak zrezygnował także Piotr Łukaszewski i w składzie pozostało tylko trzech stałych członków: Piotr Sujka, Wojciech Owczarek i oczywiście Artur Gadowski. Dość szybko rozpoczęto prace nad pierwszym solowym albumem artysty. Artur podpisał kontrakt z firmą BMG, która była entuzjastycznie nastawiona do promowania jego twórczości. Już po kilku miesiącach gotowa była pierwsza wersja płyty, jednak jak się okazało koncepcje firmy płytowej i samego wokalisty były bardzo rozbieżne. Gadowski poczuł znużenie hardrockową formułą grania i przedstawił materiał bardzo popowy, z przewagą elektroniki nad gitarami. BMG nie zgodziło się na wydanie tak brzmiących nagrań i całość powędrowała do kosza. Kolejne podejście wykonano dopiero w październiku 1997 roku. W pracach kompozytorskich wziął udział Marek Kościkiewicz i to on stworzył większość utworów, do spółki z samym Gadowskim. Wiosną 1998 roku ukazał się singiel //Na kredyt//, a następnie album zatytułowany po prostu **Artur Gadowski**. Początkowo płyta nie zrobiła większego wrażenia, a singiel przeszedł bez większego echa. Sytuacja zmieniła się diametralnie w maju 1998, kiedy do promocji użyto drugiego utworu - //Ona jest ze snu//. Muzycznie piosenka była znacznie bardziej rockowa, bliższa stylu **IRY**, co sprawiło, że rozgłośnie radiowe nie bardzo chciały ją grać. Ostatecznie jednak popularność utworu eksplodowała – piosenka osiągała wysokie miejsca na listach przebojów, windując popularność płyty. Sytuację jeszcze bardziej poprawił trzeci singiel - //Szczęśliwego Nowego Yorku//. Utwór został napisany specjalnie na ścieżkę dźwiękową filmu pod tym samym tytułem. Zarówno film, jak i singiel okazały się być wielkimi przebojami. Płyta ugruntowała popularność Artura na gruncie muzyki popularnej i ogólnie pojętego show biznesu. Grał mniej typowych koncertów, za to częściej pojawiał się na różnego rodzaju imprezach. Jeszcze w 1998 wystąpił na festiwalu w Opolu, grał też na różnych okazjonalnych koncertach innych wykonawców jako gość, m.in. z Anną Marią Jopek czy Zbigniewem Hołdysem. Supportował też Briana Maya podczas jego koncertu w warszawskiej Stodole. Poza tym zajął się produkcją oprawy muzycznej kilku programów telewizyjnych.