Na pomysł na płytę solową Slash wpadł w 2008 roku, czyli w momencie burzliwego odejścia Scotta Weilanda z **Velvet Revolver**. Jak sam mówił miał dość współpracy z trudnymi wokalistami i całokształtem związanym z grą w zespołach. Nie, żeby grać w kapelach nie lubił, ale dotarł po prostu do punktu, w którym stwierdził, że najwyższy czas zrobić coś całkowicie po swojemu. Problemów i afer z Axlem Rosem w roli głównej w **Guns N' Roses** miał aż nadto, a i współpraca z Weilandem nie była usłana różami. Własna muzyka miała być odskocznią, próbą stworzenia czegoś na własną rękę. I sam przyznał, że nagrywanie pierwszej solowej płyty stanowiło dla niego katharsis. Do współpracy zaprosił sekcję rytmiczną - basistę Chrisa Chaneya i perkusistę Josha Freese'a, a także całą plejadę rockowych gwiazd. //Pomysł podpatrzyłem od innych gitarzystów// - przyznawał żartobliwie. I tak na płycie zatytułowanej po prostu //**Slash**// zaśpiewali weterani: Ozzy Osbourne, Lemmy Kilmister, Ian Astbury, Iggy Pop, jak i przedstawiciele młodszego pokolenia: Myles Kennedy, Andrew Stockdael, Adam Levine czy Rocco DeLuca. Sensacją był występ Fergie z **Black Eyed Peas**, która zaśpiewała z niezwykłą rockową werwą jeden z utworów. Ponadto na płycie nie zabrakło starych kumpli z **Guns N' Roses**: Izzy'ego Stradlina, Duffa McKagana i Stevena Adlera, każdy z nich zagrał jednak w innym utworze. Piosenki na płytę nie powstawały z myślą o konkretnych wokalistach, Slash zastanawiał się kogo zaprosić, już w momencie gdy utwór był gotowy. Album powstawał niemalże cały rok 2009 w Barefoot Recording Studio. W USA ukazał się 6 kwietnia 2010 roku, w Anglii dzień później. Zadebiutował na trzecim miejscu listy Billboardu, stając się także numerem jeden w Kanadzie, Nowej Zelandii, Szwecji i Austrii. Już w lutym Slash zapowiedział koncertowe tournee, w którym wokalnie towarzyszyć mu będzie Myles Kennedy, który na płycie zaśpiewał w dwóch utworach. //Jestem szczęśliwy i dumny, że zechciał ze mną grać// - mówił gitarzysta, dodając - //myślę, że jest jednym z najlepszych współczesnych rockandrollowych wokalistów//. Ich współpraca mogła nastąpić wcześniej, Kennedy był jednym z kandydatów do **Velvet Revolver** ale nie skorzystał z oferty. Slash nie znał go osobiście, ale słyszał o nim dużo entuzjastycznych opinii, a dodatkowo wrażenie robiła na nim propozycja śpiewania we wskrzeszonym **Led Zeppelin**, którą otrzymał wokalista. Początkowo na płycie //**Slash**//, Kennedy miał śpiewać tylko w utworze //Starlight//, jednak jego wykonanie zrobiło na tyle duże wrażenie na gitarzyście, że zaproponował mu nagranie i drugiego utworu, a w dalszej konsekwencji udział w trasie. Na trasie obok Kennedy'ego Slashowi towarzyszyli Bobby Schneck na gitarze rytmicznej, basista Todd Kerns i perkusista Brent Fitz. Koncertowa karuzela trwała ponad rok (z krótką przerwą między październikiem, a styczniem, gdy Kennedy... koncertował z macierzystym **Alter Bridge**). Grupa dała 142 koncerty, wystąpiła na pięciu kontynentach, co rusz przenosząc się z jednego na drugi. W repertuarze oprócz numerów z solowej płyty były utwory z całego dorobku Slasha, a także z repertuaru **Alter Bridge**, co było dla Kennedy'ego prawdziwa szkołą. Jeden z finalnych występów - z rodzinnego miasta Slasha - Stoke On Trent w Anglii - z 24 lipca 2011 roku został wydany 14 listopada na DVD i płycie. Wcześniej wydano także w limitowanym do 1200 płyt nakładzie, zapis koncertu z Manchesteru z 3 lipca 2010 roku, który sprzedawano już po zakończeniu koncertu. To wydawnictwo należy jednak traktować jako oficjalny bootleg dla fanów.