Nieszablonowa historia nieszablonowego zespołu. Był rok 1986, kiedy Krzysztof "Grabaż" Grabowski, członek zespołu **Ręce do Góry**, postanowił zrealizować własne ambicje muzyczne i grać swoje kompozycje z osobnym składem. Dziś ciężko ustalić konkretne nazwiska, w relacji samego Grabaża znajdujemy same pseudonimy. A więc pierwszy skład protoplasty **Pidżamy Porno** stanowili Ropuch (Bartek Ciepłuch), Wojtek, Wiśnia oraz Mała, wokalistka **Rąk do Góry**. Zespół przyjął nazwę **Ryzyko** i zanim się rozpadł, zdążył jeszcze stworzyć kompozycje //Tak jak teraz jest// i //Welwetowe swetry// - zalążek repertuaru późniejszej **Pidżamy**. Drugie podejście Grabaża do własnego zespołu, to skład pod nazwą **Papierosy**. Jest to moment, w którym pojawia się ważna postać - Andrzej "Kozak" Kozakiewicz, gitarzysta który odtąd będzie z Grabażem uczestniczył praktycznie w każdym przedsięwzięciu. Poza nim, **Papierosy** tworzyli Ropuch, Witek Urbański i Beton. Z winy tego ostatniego, skład rozpadł się po trzech próbach. Następne podejście było już bardziej owocne. W klubie "Słońce" nagrano na kasetę dwa wspomniane wyżej utwory, a także //Ciemne jak tęcza//, //Nasze nogi są jak z gumy//, //Ulice jak stygmaty//, //Dłoń, która podpisała papier//, //Gnijąca modelka w Taksówce// i //Snowman//. W sesji wziął udział przypadkowy perkusista, Marek Kabat, którego wkrótce zastąpił Andrzej "Smok" Głogowski. Ten skład wreszcie przyjął ostateczną nazwę - **Pidżama Porno**. Nie znaczy to jednak, że się utrzymał. Powoli wszystko się jednak krystalizowało. Wkrótce Smoka za perkusją zastąpił Rafał "Kuzyn" Piotrowiak z zespołu **Pepesza**. Zespół zalicza kolejne koncerty i kolejne amatorskie nagrania. W repertuarze pojawia się //Szalone lato//. Następny krok, to wreszcie pierwsze poważne demo. Repertuar uzupełniają kolejne kompozycje, a całość zostaje wydana niezależnie na kasecie zatytułowanej **Ulice jak Stygmaty**. Jest rok 1988. Rok później zespół występuje w Jarocinie i robi na tyle dobre wrażenie, że dostaje się na Dużą Scenę. Kolejna fala przetasowań składu przynosi istotne zmiany. W zespole pojawiły się klawisze, które obsługiwał Filary, były muzyk grupy **Raj Krat**. **Pidżama** przejęła z tego zespołu jeszcze Juliana "Jula" Piotrowiaka, kuzyna... Kuzyna. Ten skład (prawie, bo Filary zaspał na pociąg) pojechał wkrótce na sporą trasę po Czechach i Słowacji. Natomiast w 1990 roku panowie podjęli próbę kolejnego nagrania. Sesję w szczecińskim studenckim radio umożliwił Lenin, wokalista grupy **Kafel**. Wziął on zresztą udział w sesji śpiewając w chórkach, podobnie jak młodziutka, nieznana wówczas Kasia Nosowska, którą muzycy przypadkowo spotkali podczas nagrywania i oczarowani jej głosem zaprosili do współpracy. W ten sposób powstała kaseta **Futurista**. Przyjęcie materiału w środowisku było bardzo dobre. Zespół powoli zyskiwał coraz większą popularność. Pojechali nawet znowu do Jarocina, jednak ponownie nie udało się nic wygrać. Po latach Grabaż wspominał, że festiwalem rządziły wówczas układy, z góry było wiadomo, kto dostanie nagrodę...