Scena rockowa z lat 70. zdominowana była przez zespoły brytyjskie i amerykańskie, czemu trudno się dziwić - język angielski jest do dziś głównym językiem obowiązującym na światowych scenach. Do szerszej publiczności docierały wówczas nieliczne zespoły ze Starego Kontynentu, w zasadzie zresztą też używające języka angielskiego. Tymczasem w Niemczech, a w zasadzie w istniejącym wówczas RFN, choć istniało sporo ciekawych okołorockowych zjawisk (choćby tzw. kraut rock), to trudno mówić o jakiejkolwiek konkurencji nie tylko dla gigantów takich, jak **Deep Purple** czy **Black Sabbath**, ale także dla zespołów będących drugą ligą światowego rocka. Choć był wyjątek. Pojawił się jeden zespół z ambicjami i możliwościami by dołączyć do światowych gwiazd, mowa oczywiście o pochodzących z Hannoveru **Scorpions**, którym po kilku udanych albumach i ponad dekadzie koncertowania udało się przebić poza rodzimy rynek i z czasem zyskać dużą popularność w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Japonii. Można powiedzieć, że w ten sposób **Scorpions** nieco przetarli szlaki innym niemieckim zespołom. A początek lat 80. przyniósł kolejne międzynarodowe sukcesy grup spoza Wysp Brytyjskich, takich jak chociażby niemiecki **Accept** czy szwedzki **Europe**. Był to czas, gdy ogromną popularność zyskał ostry i melodyjny heavy metal, nastała też era wielkich rockowych festiwali. I choć muzyka metalowa zaczęła się komercjalizować to w przeciwwadze do tego zjawiska, zaczęły powstawać również nowe, bardziej ekstremalne odmiany metalu, oparte na grających efektownie, zaawansowanych technicznie muzykach, wychowanych na grze starych mistrzów. Choć największym wydarzeniem tamtych lat było powstanie i rozwój kalifornijskiej sceny thrashmetalowej, wiele dobrego dla metalu zaczęło dziać się też w Niemczech, gdzie ze sporym zainteresowaniem został przyjęty pewien zespół z Hamburga, który jak się z czasem okazało, wywarł ogromny wpływ na światową scenę muzyczną, stając się pionierem nowego gatunku - power metalu. Początków grupy **Helloween** można się doszukiwać w 1978 roku, kiedy to założony został w Hamburgu przez gitarzystów Kai Hansena (ur. 1963 r.) i Pieta Sielcka (ur. 1964 r.) zespół **Gentry**. W późniejszym czasie do obu muzyków dołączyli basista Markus Grosskopf (ur. 1965 r.) i perkusista Ingo Schwichtenberg (ur. 1965 r.), a formacja przybrała nazwę **Second Hell**. Nim jednak udało się odnieść sukces, z grupy odszedł Sielck, który kilka lat później wyrobił sobie "nazwisko" jako producent (m. in. debiutanckiej płyty **Gamma Ray** Kaia Hansena) i - ponownie u boku Hansena - lider **Iron Savior**.