W twĂłrczoĹci Hetmana nie lubiÄ siÄ powtarzaÄ - rozmowa z JarosĹawem Hertmanowskim
Hubert Kwintal, 06-02-2011
Jak ten czas leci... Ciężko uwierzyć, że zasłużony dla krajowego hard rocka **Hetman** wkracza już w trzecią dekadę istnienia. Co ważne, wkracza w pełni sił witalnych i dobrej formie, o czym świadczą ostatnie dokonania płytowe grupy. W odmłodzonym składzie zespół wciąż daje czadu aż miło, o czym najlepiej przekonacie się sami - listę najbliższych koncertów oraz wszelkie informacje znajdziecie na oficjalnej stronie grupy [http://www.hetmanband.pl/ www.hetmanband.pl].
Póki co zapraszamy do przeczytania o tym, co aktualnie dzieje się w szeregach formacji z ust jej lidera - Jarosława "Hetmana" Hertmanowskiego (z małym dodatkiem od gitarzysty Marcina "Pioruna" Gałkowskiego), z którym rozmowę przeprowadził Hubert "Hubi" Kwintal.
**Rockers.com.pl: Zespół Hetman obchodził swoje dwudziestolecie. Wydaliście płytę, ruszacie w trasę. Czy planujecie na niej jakieś niespodzianki, specjalne atrakcje, udział gości?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Obchodziliśmy XX-lecie w 2010 roku i wszystko, co miało się w związku z tym wydarzyć, już się wydarzyło. Cieszę się, że ukazała się płyta **Hetman XX Years**, bo do końca nie było to pewne.
**Rockers.com.pl: Jak wyglądają wasze obecne plany koncertowe? Gdzie zagracie, gdzie chcielibyście zagrać?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Rok 2011 jest dla nas rokiem typowo koncertowym, więc w planach jest granie po całej Polsce, a może i dalej. Zobaczymy... Może też ukażą się reedycje płyt, których zabrakło, z różnych przyczyn, w sprzedaży, czyli **Skazaniec** i **Wszyscy zaczynamy od zera**.
**Rockers.com.pl: Założyłeś ten zespół 20 lat temu. Przeżywałeś wraz z nim wzloty i upadki. Który okres działalności wspominasz najlepiej, a który najgorzej? Z których płyt jesteś szczególnie dumny?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Myślę, że każdy okres działalności miał swoje plusy i minusy. Tak jak w życiu. Na początku było więcej szaleństwa, zabawy i kumplostwa. Teraz bardziej profesjonalnie się do tego podchodzi. Wiadomo, że częste zmiany, rozstania i upadki nie należały do przyjemnych, ale jakoś ciągnę ten wózek dalej (śmiech). Co do płyt, to duży sentyment mam do **Wszyscy zaczynamy od zera**, bo jest na niej parę naprawdę profesjonalnych kawałków, w szczególności instrumentalny //Wszystko ma swój początek i koniec//. Oczywiście dumny jestem ze **Skazańca** i **Hetman I Goście**. Fajna jest też płyta **Deja vu**. **Czarny chleb i czarna kawa** oraz **Kolędy** szanuję, gdyż były dla zespołu dużymi wyzwaniami. Myślę, że udało nam się stawić temu czoła z klasą. Natomiast pierwsze dwie płyty są miłymi wspomnieniami tamtych czasów, więc czasem do nich wracam.
**Rockers.com.pl: Czy żałujesz czegoś? Jakiejś decyzji marketingowej, zmian personalnych, nagrania lub nie nagrania jakiegoś kawałka?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Niczego nie żałuję. Co się miało stać, to się stało. Widocznie taki los i tak miało być. Szkoda mi tylko płyty **Deja vu**, bo mogła być lepiej zgrana, ale cóż, stało się. Na szczęście mam próbki ze studia, więc może kiedyś przy reedycji ją poprawimy. Szkoda też, że **Hetman** nigdy nie miał dobrej promocji, bo po tylu latach działalności zasługuje na większy posłuch za to, co zrobił dla polskiej muzyki.
**Rockers.com.pl: Współpracowałeś z całkiem pokaźną grupą muzyków. Zarówno w ramach regularnej działalności zespołu jak i gościnnych w nim występów. Masz może jeszcze jakieś niezrealizowane zamiary czy niespełnione marzenia w tym zakresie? Jest jeszcze ktoś, kogo chciałbyś usłyszeć na płycie Hetman?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: To wszystko wyjdzie w praniu. Jak będzie dobry, ku temu, zbieg okoliczności, to znów kogoś zaproszę, gdy będzie pasował do klimatu jakiegoś utworu. Ale nic na siłę. Przy **Hetman I Goście** byłem zmuszony do takiego działania, bo praktycznie zostałem sam w zespole, ale się udało i myślę, że było to fajne doświadczenie.
**Rockers.com.pl: Mimo dwudziestu lat działalności scenicznej i w kręgach rock – metalowych statusu klasyka, Hetman nie dorobił się dużego medialnego rozgłosu i tak wysokiej pozycji, jak np. Kat czy Turbo. Jak myślisz, czy to kwestia szczęścia, "niemodnego repertuaru", czy złożyły się na to jakieś inne czynniki?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Moja wina, moja wina, moja bardzo... A może to kwestia szczęścia? Wiesz, po kasecie **Co jest grane**, czyli później **Czarny chleb I Czarna Kawa** mieliśmy mieć mocną promocję. Niestety, firma, która to zamówiła padła. A gdyby to się udało **Hetman** do tej pory miałby zamówienia na przeróbki różnego rodzaju. Zresztą była nawet kiedyś propozycja zrobienia drugiej części przeróbek. Na ruszt miały nawet pójść kawałki **The Beatles**, ale poszło o kasę. Bo takie rzeczy robię tylko na zamówienie. Myślę, że jeszcze jestem w stanie podołać takiemu wyzwaniu.
**Rockers.com.pl: Jak wyglądała praca nad waszym ostatnim, jubileuszowym wydawnictwem? Mieliście jakąś wspólną wizję jaki materiał wrzucić na płytę czy była to Twoja samodzielna decyzja?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Wszystkie pomysły na płyty ostatnio wychodzą ode mnie, a repertuar balladek dobierałem sam. Doszedł też pomysł, żeby przy tej okazji dołożyć dla fanów, po raz pierwszy w historii, materiał video z koncertu.
**Rockers.com.pl: Odkąd wystartowaliście w nowym składzie zespół zdecydowanie zaostrzył brzmienie. Moim skromnym zdaniem wyszło wam to na dobre. Planujecie pójść dalej tą drogą?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Mam bardzo odmłodzony skład i pewnie nowy materiał będzie bardziej nowoczesny stylowo i brzmieniowo, bo dodam, że w twórczości **Hetmana** nie lubię się powtarzać i myślę, że to słychać na płytach. Chciałbym, żeby przy nowym albumie basista, gitarzysta i klawiszowiec też coś pokomponowali. Słyszałem fragmenty ich pomysłów i mają potencjał. No i jest ostro, nowocześnie, ale i melodyjnie, jak na **Hetmana** przystało.
**Rockers.com.pl: A jak będzie ze słowami? Czy język angielski zawitał już na stałe czy było to jednorazowa próba sił, sprawdzenie jak Wasza muzyka sprawdzi się z angielskimi tekstami?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: To była jednorazowa próba i wolałbym, żeby dalej było po polsku. Ale zobaczymy.
**Rockers.com.pl: To kiedy możemy liczyć na premierowy materiał?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Już nad tym myślimy, ale w wolnych chwilach, bo w tym roku głównie koncerty. Nowy autorski materiał dopiero w roku 2012.
**Rockers.com.pl: Czego słuchają muzycy Hetmana, co, a może kto inspiruje Was do tworzenia nowych kawałków? Sądząc z repertuaru pewnie nie macie na listach zbyt wielu nowoczesnych rzeczy?**
Marcin "Piorun" Gałkowski: Jeśli chodzi o mnie moje inspiracje są szerokie, muzyka poważna, **Bach**, **Paganini**, **Stevie Ray Vaughan**, **Hendrix**, **Pink Floyd**, **Deep Purple**, **Van Halen**, **Malmsteen**, **Vai**.
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Ja słucham wszystkiego. Od muzyki poważnej, po najnowsze rzeczy, jak **Rammstein**. Maciek Baran, klawiszowiec, to muzyka elektroniczna i stary glam rock. Basista, Artur Grabowski i bębniarz - Paweł Stuczyński to bardzo ostra muzyka typu thrash czy black metal. Wokalista, Paweł Bielecki bardziej w moim klimacie, czyli classic metal.
**Rockers.com.pl: To może jeszcze słówko o sprzęcie. Grasz na gitarach Flying. To inspiracja idolami z czasów młodości, czy raczej efekt długich poszukiwań?**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Bardziej inspiracja idolami, ale wiedziałem, że to gitara tak dobra, że właściwie nie trzeba umieć grać, żeby było fajnie. Taka samograja (śmiech). Do tego jeszcze dobry, lampowy Marshall i dajesz czadu!
**Rockers.com.pl: Dziękuję za rozmowę.**
Jarosław "Hetman" Hertmanowski: Pozdrawiam wszystkich fanów Hetmana i portal Rockers. Do usłyszenia na koncertach!