Krzysztof GrabaĹź Grabowski, Krzysztof Gajda - GoĹciu. Auto-Bio-GrabaĹź
RafaĹ Biela, 07-12-2010
Krzysztof Grabaż Grabowski, Krzysztof Gajda - Gościu. Auto-Bio-Grabaż
wyd. In Rock Music Press, 2010 r.
Z wielką niecierpliwością oczekiwałem na tę książkę. Krzysztof "Grabaż" Grabowski jest niewątpliwie postacią barwną i interesującą, a ponadto praktycznie nie ma sensownych publikacji na temat **Pidżamy Porno** i jej burzliwej historii. A przecież są jeszcze **Strachy Na Lachy**, także ważna grupa na polskiej scenie rockowej. Dlatego **Gościu** zagościł u mnie bardzo szybko.
Książka jest praktycznie wywiadem - rzeką, bo zawiera zapisy obszernych rozmów Krzysztofa Gajdy z Grabażem. Okładkowy dopisek //Auto-Bio-Grabaż// jest jak najbardziej zgodny z prawdą, bo całość składa się na prawdziwą biografię opowiadaną słowami samego bohatera. Z tym, że nacisk położono na wydarzenia, które kształtowały Grabaża pod względem muzycznym i ideologicznym.
Lektura jest niesamowicie wciągająca. Jeśli ktoś zna i lubi specyficzny język szefa **Pidżamy** i **Strachów**, znajdzie go tu pod dostatkiem. Niezwykle barwnie opisuje tu swoje początki jako świadomego człowieka, zawiłości młodzieńczych poglądów społeczno - politycznych, okres młodzieńczego buntu, wreszcie - pierwsze fascynacje muzyczne. Obserwujemy powolne, często bolesne kształtowanie się charakteru, pierwsze próby tekściarskie, pierwsze podejścia do tworzenia muzyki, a także przygody z komunistycznymi władzami czy niezwykle barwnie opisywane wypady za granicę. Pełno tu także oryginalnych postaci, z którymi zetknął się Grabaż na przestrzeni lat. I co ciekawe, mimo różnych kolei losu, które często potrafiły poważnie powaśnić dawnych przyjaciół, Grabowski potrafi oddzielić prywatne animozje od rzeczywistych zasług danej osoby.
Zachwyceni lekturą będą przede wszystkim fani wszelakiej twórczości Grabaża. Z pietyzmem i cierpliwością rozbiera on na czynniki pierwsze większość swoich tekstów, wyjaśniając ich genezę, a nawet tłumacząc co bardziej enigmatyczne zwroty. Przeżyłem wspaniałą przygodę podążając za sugestiami autora i odkrywając wiele utworów na nowo, docierając do ich drugiego dna. I jest to zdecydowanie najbardziej wartościowy aspekt tej książki.
Ale **Gościu** ma wiele do zaoferowania także tym, którzy po prostu interesują się polskim rockiem. Szeroko opisane są tu początki, wykluwanie się naszej sceny punkowej, pojawia się wiele znanych zespołów i nazwisk. Sporo miejsca poświęcono festiwalom, szczególnie tym w Jarocinie. Możemy więc przeczytać, jak to wyglądało od kuchni, z punktu widzenia najpierw anonimowego, amatorskiego zespołu, a potem już gwiazdy. W ogóle dużo dowiemy się o kulisach funkcjonowania branży, perypetiach związanych z wydawcami, koncertami, a także o kontrastach między niezależnymi wytwórniami, a wielkimi koncernami muzycznymi. Grabaż jest szczery do bólu, nie ukrywając ani na chwilę, że ma trudny charakter i ciężko się z nim współpracuje. Jeśli komuś należy się krytyka, to nie oszczędza nikogo, ale i chwalić potrafi, wymieniając wielu ojców własnego sukcesu.
Książka skrząca się od barw, iskrząca od emocji, wciągająca w sposób wprost niesamowity. Pisana niepowtarzalnym językiem i okraszona wieloma unikalnymi zdjęciami. Każdemu, nie tylko fanom Grabaża, serdecznie polecam.